Słodka zemsta Donalda Trumpa. Tak się odgrywa na Kamali Harris. „Musi uważać na to, co mówi”

news.5v.pl 4 tygodni temu

Przez cały tydzień budynek stał się swego rodzaju czarną owcą dla Demokratów, obiektem, który wzbudzał zarówno ciekawość, jak i pogardę.

„To, co widzę każdej nocy, kiedy wracam z nocnej sesji z konwencji Demokratów” — pisze na X (dawniej Twitter) David Axelrod, były strateg Baracka Obamy i analityk CNN.

W poniedziałek Demokraci przypisali sobie zasługi za projekcje różnych haseł wyborczych na budynku Trump Tower w Chicago. Sztab Harris żartuje z republikanina w sposób, jakiego nie było w amerykańskiej polityce od miesięcy.

„Trump Vance, weird as hell'” (Trump, Vance – cholernie dziwni) czy „Harris Walz, joy and hope” (Harris, Walz – euforia i nadzieja) były jednymi z haseł, które zmieniały się co kilka sekund.

Ale w restauracji 16 Terrace — wznoszącej się nad miastem, znajdującej się na 16 piętrze budynku, z błyszczącymi w tle światłami jeziora Michigan — nie było telewizorów, aby obejrzeć przemówienie Harris w „prime time” (czasie największej oglądalności).

Jefferson Ettinger, republikanin pracujący na co dzień w branży urządzeń medycznych, mówi POLITICO wprost: „Słuchaj, Trump ma problemy”. — Trump musi uważać na to, co mówi — dodaje. Ale nie był zbytnio zainteresowany oglądaniem Harris przemawiającej w czasie największej oglądalności w jego rodzinnym mieście.

— Nie sądzę, żebyś chciał z nami rozmawiać. Pracujemy dla Fox News – mówi z kolei jeden z dwóch mężczyzn siedzących na tarasie w garniturach i krawatach, którzy wyglądają na trzydziestolatków i którzy głośno zastanawiali się, czy wystąpi Beyonce. Ostatecznie artystka i gwiazda muzyki światowego formatu nie wystąpiła.

Obok siedzą dwie kobiety, jedna z nich, która określa się jako „Margie”, pracownica Capitol Hill. Krytykuje na wstępie Demokratów, którzy wyświetlali wiadomości dotyczące Donalda Trumpa na budynku należącym do jego nieruchomościowego imperium.

— To, co dzieje się w tym barze, jest wręcz chore — tłumaczy z kolei reporter Newsmax, który przychodzi tu wieczorami w tym tygodniu. — Ten bar pęka w szwach każdej nocy.

Ale ponad 100 osób z 16. piętra w Trump Tower, była, przynajmniej myślami, daleko od konwencji, mimo iż wydarzenie odbywało się tak blisko. — Szczerze mówiąc, chciałabym oglądać mecz Bears (Chicago Bears — drużyna NFL, czyli futbolu amerykańskiego — red.) — zaznacza Margie.

Harris z coraz większymi szansami

Według najnowszego sondażu rosnący odsetek Amerykanów przychylnie patrzy na Kamalę Harris. Ok. połowa dorosłych Amerykanów — 48 proc. — ma bardzo lub po prostu pozytywne zdanie o Harris, wynika z sondażu przeprowadzonego przez agencję informacyjną AP i Norc Research Centre.

Na początku lata liczba ta wynosiła 39 proc. Co więcej, jest to nie tylko wzrost popularności Harris, ale także zyskanie przychylności wyborców w porównaniu z ocenami działań prezydenta Joego Bidena przed jego wycofaniem się z dalszego wyścigu o prezydenturę. Wśród nich 38 proc. respondentów stwierdziło, iż ma bardzo lub pozytywną opinię.

Harris znów przechytrzyła Trumpa

Wiceprezydent USA podważyła ostatnio wyborcze losy swojego konkurenta. Wystarczy spojrzeć na Karolinę Północną, w której były prezydent wygrał zarówno w 2016 r., jak i 2020 r. Do niedawna wszystko wskazywało na to, iż stanie się tak i po raz trzeci z rzędu.

Skuteczność Harris może doprowadzić do zwycięstwa, jakiego nie było od 16 lat. To przeraża choćby gorących zwolenników republikanina, którzy otwarcie przyznają, iż plany Trumpa mogą zostać pokrzyżowane na dobre. To już drugi cios demokratki w ostatnim czasie.

Idź do oryginalnego materiału