Wielokrotnie spotkałem się z opinią, iż absurdalne jest przerzucanie głosu ze Sławomira Mentzena na Adriana Zandberga. Przecież to dwie skrajności! Kto tak myśli, najpewniej jest idiotą! Otóż niekoniecznie. Z perspektywy katolickiego państwowca idealnym rozwiązaniem byłby kandydat, który łączyłby niektóre z przekonań obu polityków. Z badań wynika, iż największe przepływy między Zandbergiem a Mentzenem zachodzą w […]