Sławomir Sierakowski: Polska motorem napędowym Unii Europejskiej. To dla nas szansa

2 tygodni temu
Jednego dnia miały miejsce programowe przemówienia dwóch wiodących polityków Unii Europejskiej: Emmanuela Macrona i Radka Sikorskiego. W interesujący sposób współgrały ze sobą. Gdybyśmy jednak cofnęli się o pół roku, należałoby mówić tylko o jednym, bo polskiego ministra spraw zagranicznych nikt wówczas na poważnie nie słuchał, mało kto go w ogóle znał. To najlepiej symbolizowało nie tylko upadek polskiej polityki zagranicznej, ale jej całkowite podporządkowanie walce politycznej Jarosława Kaczyńskiego wewnątrz kraju. A to przecież Polska graniczy z Rosją, która ma bombę atomową, a nie Francja. Wypisanie się Polski ze stosunków międzynarodowych i zapisanie do międzynarodówki populistycznej to najbardziej absurdalny z pomysłów, jaki się pojawił w całej historii Polski zaraz po podpisaniu Konfederacji Targowickiej.
Idź do oryginalnego materiału