Sławomir Sierakowski: Polityka głównie dla cudaków?

2 dni temu
Obejrzałem debaty nie tylko z zawodowego obowiązku. Nie ukrywam, iż sporo się uśmiałem mimo świadomości powagi tych wyborów. Te debaty mocno naruszyły granicę między polityką a estradą. Mamy w niej trójkę poważnych kandydatów (Trzaskowski, Hołownia, Biejat), jednego niepoważnego, ale z poważnym poparciem (Nawrocki), a także jednego poważnego, ale z niepoważnym poparciem (Zandberg), no i Mentzen (tu z kolei elektorat niepoważny, choćby jeżeli spory), a cała reszta to menażeria rozmaitych cudaków.
Idź do oryginalnego materiału