Sławomir Mentzen o spektrum autyzmu. „Z tym naprawdę da się żyć”

news.5v.pl 6 dni temu

W piątek gościem Marcina Fijołka w programie „Graffiti” był Sławomir Mentzen. Jednym z poruszonych tematów była choroba, o której polityk Konfederacji powiedział kilka dni temu. Dziennikarz Polsat News zapytał, czy spektrum autyzmu jest dla posła problemem politycznym.

– Do tej pory jakoś sobie z tym radzę. Zostałem posłem, teraz jestem kandydatem na rezydenta, a to oznacza, iż można z tym żyć – odparł Mentzen.

Jednocześnie zaapelował do osób, które zmagają się z tą przypadłością i rodziców dzieci, które posiadają zespół Aspergera. – Z tym naprawdę da się żyć. Da się nad tym pracować, odnosić sukcesy, więc to nie jest jakaś przeszkoda uniemożliwiająca życie, a w wielu sytuacjach to pomaga i daje możliwości, których inni nie mają – powiedział.

Z uwagi na kandydaturę polityka jako prezydenta Polski, prowadzący zapytał o trudności w komunikowaniu, bowiem wcześniej Sławomir Mentzen przyznał, iż z uwagi na swoją chorobę ma z tym problemy, a jako ewentualna głowa państwa musiałby się liczyć z kalendarzem pełnym spotkań i rozmów.

– A ma pan wrażenie, iż mam problem, żeby z panem rozmawiać? – zapytał. Gdy dziennikarz zaprzeczył poseł Konfederacji wyjaśnił, z czym dokładnie się zmaga. – Czym innym jest rozmowa w pewnym kontekście, pewne negocjacje, pewne rozmowy polityczne, a czym innym jest „small talk” w windzie, ja mam problem raczej z tym drugim, a nie z tym pierwszym – poinformował.

Mentzen przyznał, iż od wielu lat stara się nad sobą pracować. – Osoby, które mają ze mną bezpośredni kontakt mówią, iż przez ostatnie pięć, sześć lat naprawdę bardzo się zmieniłem i dokonałem znacznych postępów. Mam nadzieję, iż dalej takie postępy będę robił – powiedział.

Dopytywany jak wygląda taka praca nad sobą nie chciał udzielić informacji. – Bardzo przepraszam pana redaktora, ale wolałbym pewne tajemnice swojego zdrowia zachować dla siebie i nie uzewnętrzniać się z absolutnie wszystkim – przekazał.

5 września Sławomir Mentzen w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim przyznał, iż walczy z chorobą. – Od zawsze czułem, iż coś jest ze mną nie tak. Kiedyś to się nazywało zespołem Aspergera, a teraz nazywa się to spektrum autyzmu – powiedział.

– Zawsze byłem troszeczkę inny. Może dlatego jest to odbierane jak maska. Wszystkie moje wspomnienia były takie, iż coś, co moje koleżanki i koledzy robią z łatwością, dla mnie jest problemem nie do przejścia. Od dzieciństwa miałem problemy z nawiązywaniem relacji, w nowej grupie miałem problem, by do kogoś podejść i się odezwać – mówił Mentzen.

Jednocześnie przyznał, iż ma problemy z odczytywaniem ludzkich emocji. – Nie zawsze czuję, co myśli mój znajomy – mówi kandydat na prezydenta. Dodał również, iż dzięki swojej przypadłości potrafi się niezwykle skupić na danej rzeczy. – Takie osoby mają dużą zdolność do bycia specjalistami. Jak się zafiksują, są w stanie osiągnąć mistrzostwo – oznajmił.

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału