Mateusz Morawiecki miał dziś okazję, by po raz kolejny zachwalać politykę gospodarczą swojego rządu. Zupełnie zapominając (albo nie zdając sobie sprawy), ze skali kryzysu w jakim znalazła się Polska. W wyniku jego działań.
– W styczniu tego roku zrealizowaliśmy budżet nadwyżkowy. Mamy nadwyżkę ponad 11 mld zł w budżecie – chwalił się Morawiecki.
W budżecie państwa odnotowano ponad 11 mld zł nadwyżki po styczniu 2023 r. – poinformował premier Mateusz Morawiecki.
– Dzięki tym nadwyżkom możemy śmiało realizować politykę inwestycyjną – dodał szef rządu PiS.
Wypada w tym miejscu zadać Morawieckiemu tylko jedno pytanie. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego w istocie jest aż tak źle? Kryzys gospodarczy nie jest wyimaginowany, tak samo jak szalejąca inflacja. Za to liczby, jakie podaje Morawiecki są całkowicie wzięte z sufitu. Pardon, z Excela.