Skok na kasę PiS. Przygotowywali się do tego od lat

1 rok temu

Leszek Miller zwraca uwagę iż bulwersujące rozdanie przez Czarnka „40 mln zł koleżankom i kolegom z PiS” nie jest przypadkiem. Jest raczej doskonałą ilustracją długotrwałego procesu skoku na państwową kasę. Do którego PiS przygotowywał się od lat.

– Oburzeni widzą poszczególne drzewa, ale nie dostrzegają sadu, który PiS zasadził, by zbierać obfite plony. Pamiętają Państwo wykrzyczane w Sejmie: „Im się te pieniądze po prostu należały”? Członkowie rządu Beaty Szydło wzięli sobie 6 mln zł nagród. Dziś można powiedzieć, iż to było rozpoznanie terenu – pisze Miller na łamach „Super Expressu”.

– Ludzie PiS zrozumieli wtedy, iż wielki skok na kasę trzeba przygotować metodycznie. Wpierw należy przygotować narzędzia. Nie łomy czy inne wytrychy, tylko paragrafy. Jak skok będzie „zgodny z prawem”, to choćby jawne złodziejstwo pozostanie bezkarne. Mając w sejmie większość, przegłosowywali sobie takie paragrafy, iż palce lizać – dodaje były premier.

Jednym słowem działania Czarnka nie są jakimś ewenementem. Tak po prostu działa cała partia. Oni inaczej nie potrafią.

Idź do oryginalnego materiału