

We wtorek 2 września odbyło się losowanie sędziów Trybunału Stanu, którzy mają rozpatrzyć wniosek Sejmu o pociągnięcie byłego przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego do odpowiedzialności konstytucyjnej — podało RMF FM.
Maciej Świrski przed Trybunałem Stanu. „Najbardziej prawdopodobne jest umorzenie”
Radio informuje, iż w wyniku losowania do składu rozpatrującego sprawę byłego przewodniczącego KRRiT trafił jedynie jeden sędzia wybrany do Trybunału Stanu przez koalicję rządzącą. To wyznaczony jako sprawozdawca Marcin Radwan Röhrenschef, wskazany do Trybunału przez Trzecią Drogę. Pozostali wylosowani sędziowie zostali wybrani głosami opozycji. Wśród nich są rekomendowany przez Konfederację przewodniczący składu Marcin Miłosz oraz rekomendowani przez PiS Adrian Salus, Piotr Sak i Marcin Wawrzyniak.
— Najbardziej prawdopodobne jest umorzenie sprawy ze względu na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za bezprawne prowadzone przez sejmową komisję postępowanie w sprawie szefa KRRiT — przekazał RMF FM Tomasz Skory.
Jako zastępców członków wybranego składu wylosowano zgłoszonego przez PO Adama Koczyka i Józefa Zycha z PSL. Dopiero, jeżeli Trybunał Stanu rzeczywiście umorzy postępowanie, to ewentualne odwołanie będzie rozpatrywane w szerszym, siedmioosobowym składzie.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Wniosek o Trybunał Stanu dla Macieja Świrskiego
W maju ub.r. grupa 185 posłów złożyła wstępny wniosek o postawienie Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Wnioskodawcy zarzucają byłemu szefowi KRRiT blokowanie ok. 300 mln zł z abonamentu dla publicznego radia i telewizji, blokowanie koncesji dla nadawców prywatnych (TVN, TVN24, Radia TOK FM, Radia ZET), a także niewykonywanie badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce.
Pod koniec lipca tego roku Sejm przyjął uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu Macieja Świrskiego. Za wnioskiem głosowało 237 posłów, przeciw opowiedziało się 179. — Podjąłem decyzję, iż nie uznaję tego wyniku — skomentował Świrski.
— Nie będę się podawał do dymisji ani nie będę się zawieszał, ani też nie będę zmieniał swojej pozycji w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji — powiedział Świrski po głosowaniu w Sejmie. Zasłaniał się orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, który w środę 16 lipca orzekł, iż przepisy regulujące pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji są niezgodne z konstytucją.
Po decyzji Sejmu Maciej Świrski został odwołany przez nominatów PiS z funkcji .przewodniczącego KRRiT.