Znany satyryk, Krzysztof Skiba tym razem wziął na celownik Janusza Kowalskiego z Solidarnej Polski. Polityk od dawna dopraszał się o uwagę, choć takiej reakcji prawdopodobnie się nie spodziewał.
– Janusz Kowalski […]człowiek, który już dawno uciekł z krainy rozumu, zamieścił na swoich mediach społecznościowych film z koniem. Film jest bardzo zabawny, a Pan Janusz znalazł chyba pierwszą istotę, która go rozumie – uważa Skiba.
– Pan poseł spotykając się z koniem, wyjątkowo nie chce się z nim kopać jak z Donaldem Tuskiem, a po prostu znalazł idealnego dla Solidarnej Polski wyborcę. Żywą istotę z klapkami na oczach, którą partyjny woźnica leje batem, ciągnie za uzdę, gdy charczy i obficie sypie owies, by dalej pracowała – pisze dalej satyryk. – Konie lubią też mieć przy sobie siano, a to przypomina Kowalskiemu o jego partyjnych kolegach – dodaje.
No cóż, Kowalski zamilkł. No i trudno mu się dziwić, prawda?