Skandaliczny wyrok w sprawie lewicowych aktywistów, pomagających Łukaszence

6 godzin temu

Kolejne polskojęzyczne sądy udowadniają, iż nie przeszły żadnej dekomunizacji oraz działają na szkodę państwa i Narodu polskiego. Tym razem Sąd Rejonowy w Hajnówce uniewinnił piątkę skrajnie lewicowych aktywistów, zaangażowanych w przerzut łukaszenkowych dywersantów przez granicę z Białorusią.

Skandaliczny wyrok w sprawie lewicowych aktywistów, pomagających Łukaszence. Prokuratura oskarżyła aktywistów o ułatwianie nielegalnego przekraczania granicy. Domagała się w tej sprawie roku i czterech miesięcy więzienia dla każdej z oskarżonych osób. Obrona i sami oskarżeni domagali się z kolei uniewinnienia, argumentując, iż rzekomo działali z pobudek „humanitarnych”. Czworo z piątki aktywistów zostało zatrzymanych na gorącym uczynku, gdy przewozili nachodźców, którym udało się przedrzeć przez granicę.

Początkowo śledczy postawili im zarzuty pomocnictwa w nielegalnym przekraczaniu granicy polsko-białoruskiej przez Egipcjanina i rodzinę z Iraku. Po dwuletnim śledztwie prokuratura zmieniła jednak te zarzuty na ułatwianie migrantom, niezgodnego z prawem pobytu w Polsce i w takiej wersji do sądu trafił akt oskarżenia. Jedną osobę oskarżyła też m.in. o to, iż dostarczała migrantom jedzenie i ubrania, gdy ci przebywali w lesie. Miała też przekazywać im informacje przydatne w razie zatrzymania, udzielić schronienia i zapewnić odpoczynek.

Niestety, wczoraj zapadł w tej sprawie wyrok I Instancji. Sędzia prowadzący, wspierając ruch skrajnie lewicowy, wydał skandaliczny wyrok, w którym uniewinnił aktywistów, tym samym wskazując, iż łamanie polskiego prawa może być bezkarne.

Sędzia stwierdził, iż dla stwierdzenia przestępstwa, oskarżeni musieliby odnieść jakąś korzyść, a brak jest dowodów na takie okoliczności. Zwrócił uwagę, iż choć ułatwili przebywanie migrantów na terytorium Polski, to działali na zasadzie „pogotowia”, reagując wyłącznie w sytuacjach wymagających natychmiastowego wsparcia. Analizując zgromadzony materiał dowodowy, wykluczył również możliwość przypisania oskarżonym współudziału w nielegalnym przekraczaniu granicy.

Oskarżeni przez cały proces zachowywali się butnie i bezczelnie, zupełnie jakby mieli pewność, iż dzięki zwycięstwu wyborczemu Koalicji Obywatelskiej, będą mieć uniewinnienie „w kieszeni”.

NASZ KOMENTARZ: To żadna nowość, iż skrajnej lewicy wolno znacznie więcej, niż innym obywatelom RP. Idąc tą samą logiką, co sędzia w tej sprawie, twierdzący, iż przestępstwa nie było, bo nie było korzyści, np. nie powinno się na nikogo nakładać mandatu za prędkość, a tylko na tych, którzy doprowadzili do wypadku, lub nie powinno się karać za nielegalne posiadanie broni, a tylko wtedy, gdy dany delikwent kogoś z niej zastrzeli.

Polecamy również: OMZRiK wspiera łamanie prawa. Chodzi o protesty skrajnej lewicy

Idź do oryginalnego materiału