Skandaliczny transparent na miesięcznicy smoleńskiej. Policja i prokuratura zabrały głos

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl


Trzy lata więzienia grożą mężczyźnie, który przyniósł transparent z oburzającym napisem na miesięcznicę smoleńską. Co o incydencie mówią policja i prokuratura?
Incydent na miesięcznicy smoleńskiej: Członkowie i zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości obchodzili w Warszawie kolejną miesięcznicę smoleńską. W poniedziałek rano prezes partii Jarosław Kaczyński pojawił się na pl. Piłsudskiego i wygłosił oświadczenie przed pomnikiem upamiętniającym ofiary katastrofy. Na plac przyszedł również mężczyzna, który trzymał transparent z napisem nawołującym do zabójstwa kilku polityków PiS.


REKLAMA


Reakcja funkcjonariuszy: "Podczas dzisiejszego zgromadzenia na placu Piłsudskiego policjanci podjęli interwencję wobec mężczyzny trzymającego transparent. Osoba została wylegitymowana. Z interwencji została sporządzona stosowna dokumentacja, która jeszcze dzisiaj zostanie przesłana do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ celem oceny karno-prawnej" - informowała w poniedziałek przed południem Komenda Stołeczna Policji.


Zobacz wideo Do czego wykorzystuje swój immunitet poseł Tomasz Trela?


Co mówi prokuratura: Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr A. Skiba potwierdził, iż materiały wpłynęły, a sprawa prowadzona jest pod kątem publicznego nawoływania do zbrodni zabójstwa posłów na Sejm RP. "Sprawca został ustalony. Prokuratura zleciła wykonanie czynności procesowych Policji. Czyn ten zagrożony jest karą więzienia do lat 3" - poinformował.


Czytaj także: Frasyniuk nazwał żołnierzy "śmieciami" i "watahą psów". Jest decyzja sądu
Źródła: IAR, KSP, Prokuratura Okręgowa w Warszawie
Idź do oryginalnego materiału