Skandaliczne zdjęcie migrantów. Bosak odcina się od autora wpisu

2 miesięcy temu
Zdjęcie: Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu, Konfederacja Źródło: PAP / Piotr Polak


Od kilku dni po sieci krąży zdjęcie przedstawiające najprawdopodobniej nielegalnych imigrantów, którzy zostali poddani szykanom.


Fotografię udostępnił w serwisie X Paweł Wyrzykowski, który przedstawia się jako "lider Konfederacji w o. siedlecko-ostrołęckim" oraz "skarbnik Stowarzyszenia Koliber". Na fotografii podpisanej "nowe króliczki" widać ustawionych w szeregu mężczyzn, pochodzących prawdopodobnie z Bliskiego Wschodu, którzy pokazują gest króliczych uszu. Ich ubrania są mocno zabrudzone błotem, co sugeruje, iż przedostali się nielegalnie przez granicę Polski z Białorusią.


Nie wiadomo, gdzie wykonano zdjęcie ani kto je zrobił. Nie jest też potwierdzone, kto zatrzymał owych mężczyzn ani jaki był ich dalszy los. "Dla nieznających kontekstu opisu tego plugawego zdjęcia – Wyrzykowski to hodowca królików, który w przeszłości wrzucał tu zdjęcia obdartych ze skóry zwierząt. Nawoływał też do strzelania do uchodźców. To jest pilna sprawa dla służb" – skomentował jeden z internautów.


Wyrzykowski podobne zdjęcia wrzucał do sieci już wcześniej.


Bosak: Jest z nami skonfliktowany


Wobec licznych pytań i oskarżeń, do sprawy odniósł się Krzysztof Bosak z Konfederacji. Wicemarszałek Sejmu zapewnił, ze Paweł Wyrzykowski nie jest członkiem formacji i nie działa w porozumieniu z partią. "Parę osób pyta, więc odpowiadam: autor poniższego wpisu NIE JEST ani liderem Konfederacji gdziekolwiek (jego biogram wprowadza w błąd celowo) ani członkiem którejkolwiek partii współtworzącej Konfederację. Działał w przeszłości w partiach koliberalnych, ale został z nich usunięty. Od dawna jest skonfliktowany. Jego ostatnie starty wyborcze były w kontrze do nas. Jego wyniki pokazały brak poparcia. Czy wrzuca tego typu wpisy dla atencji czy po to by nam zaszkodzić nie wiem, ale proszę w żaden sposób nie kojarzyć tego z nami" – wskazuje Bosak.


twitter


Czytaj też:Gorące dni na granicy. "Migranci atakowali kamieniami"Czytaj też:"Ogrodzenie nie pomoże Polsce". Łukaszenka o sytuacji na granicy
Idź do oryginalnego materiału