W rozmowie z „Super Expressem” Zbigniew Ziobro dał upust swojej czysto osobistej nienawiści wobec Donalda Tuska. Po tych słowach trudno to inaczej ocenić.
– UE ewoluuje w kierunku unii germańskiej, niemieckiej i zdominowanej przez lewackie wartości, które chcą zrobić reset i wymazać dziedzictwo Europy czyli chrześcijaństwo – opowiadał minister sprawiedliwości.
– KPO [tj. Krajowy Plan Odbudowy] stał się elementem mechanizmu szantażu przez Niemcy, aby osłabić polski rząd i doprowadzić do zmiany władzy w Polsce. Dlatego przekonywałem premiera, aby nie zgadzał się na mechanizmy zagrażające naszej niepodległości. To był błąd, iż premier zaufał Brukseli. Był pod presją opozycji, która kolaboruje z Niemcami. Tusk to niemiecki kolaborant, a oni chcą go obsadzić na urzędzie premiera. Trzeba zrobić wszystko, aby tak się nie stało – dodał.
Polska pod rządami Zjednoczonej Prawicy to kraj, w którym hejt uprawia całkowicie oficjalnie minister sprawiedliwości. A więc człowiek, który m.in. jest odpowiedzialny za to, by nienawiść życiu publicznym skutecznie piętnować i eliminować.