Skandaliczna reakcja węgierskiej prasy? Tak komentują ruch Nawrockiego!

1 godzina temu

Decyzja prezydenta Karola Nawrockiego o odwołaniu spotkania z Viktorem Orbanem wywołała gwałtowną reakcję węgierskich mediów, które odebrały ten gest jako sygnał napięć i wyraźną zmianę w relacjach między Warszawą a Budapesztem.

Fot. Warszawa w Pigułce

Węgierskie media ostro o decyzji Nawrockiego. Brak spotkania z Orbanem uznano za „akt lekceważenia”

Decyzja prezydenta Karola Nawrockiego o skróceniu wizyty na Węgrzech i rezygnacji ze spotkania z Viktorem Orbanem wywołała burzę w tamtejszych mediach. Węgierskie redakcje – od umiarkowanych po prorządowe – komentują ruch polskiej głowy państwa w wyjątkowo ostrym tonie, wskazując na napięcia między Warszawą a Budapesztem oraz coraz wyraźniejsze różnice w ocenie polityki wobec Rosji i Ukrainy.

Pierwotny plan zakładał dwudniową wizytę Nawrockiego, udział w szczycie w Ostrzychomiu oraz oficjalne rozmowy zarówno z prezydentem Tamasem Sulyokiem, jak i premierem Viktorem Orbanem. Pałac Prezydencki niespodziewanie wykreślił z harmonogramu dwa najważniejsze punkty, tłumacząc to sprzeciwem wobec prorosyjskich działań Orbana, który niedawno spotkał się w Moskwie z Władimirem Putinem – oskarżanym przez międzynarodowe trybunały o zbrodnie wojenne.

Decyzja odbiła się szerokim echem w węgierskiej prasie. Dziennik „Nepszava” przypomniał, iż Orban liczył na wzmocnienie relacji z nowym prezydentem Polski, zwłaszcza w obszarach takich jak krytyka niektórych działań UE czy polityka migracyjna. Jednak – jak podkreśla gazeta – kwestia stosunku do Rosji stała się nieprzekraczalną linią podziału.

Jeszcze ostrzejszy ton przyjął tygodnik „Mandiner”, określając ruch Nawrockiego jako „żałosny” i – jak twierdzi redakcja – niemający większego politycznego znaczenia. Prorządowy tytuł zaznaczył jednocześnie, iż obecność Polski na szczycie Grupy Wyszehradzkiej pozostaje dla Budapesztu wciąż istotna.

Najmocniej zareagował portal Hungary Today, który stwierdził, iż decyzję polskiego prezydenta postrzega się na Węgrzech jako „akt nieokiełznanego lekceważenia i pogardy”. Artykuł podkreśla, iż Węgry przez lata były jednym z najbliższych sojuszników Polski w UE i NATO, a obecne ochłodzenie relacji następuje w kluczowym momencie przed wyborami parlamentarnymi w Budapeszcie.

Według analiz Hungary Today powody decyzji mogą leżeć również wewnątrz polskiej sceny politycznej. Portal wskazuje środowisko Jarosława Kaczyńskiego jako siłę naciskającą na twardszą postawę wobec Rosji oraz krytyczne podejście do polityki Orbana względem wojny w Ukrainie.

Choć Nawrocki nie zrezygnował z udziału w szczycie V4, jego odmowa spotkania z premierem Węgier stanowi czytelny sygnał – Polska nie zamierza milczeć wobec kroków Budapesztu, które ocenia jako sprzeczne z europejską solidarnością i bezpieczeństwem regionu. Węgierskie media zdają się odczytywać ten gest jako początek nowego etapu – chłodniejszego, bardziej asertywnego i pozbawionego dawnych politycznych sentymentów.

Idź do oryginalnego materiału