Skandal w parafii w powiecie grodziskim. Ksiądz przyznał się do posiadania narkotyków

1 dzień temu
Zdjęcie: Ksiądz


Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim prowadzi śledztwo przeciwko księdzu Jarosławowi N., duchownemu z jednej z miejscowych parafii, oskarżonemu o posiadanie mefedronu oraz podanie tego narkotyku innej osobie. Sprawa, ujawniona w maju 2025 roku, wywołała lawinę komentarzy, a sam ksiądz, przyznając się do winy, wyraził chęć uniknięcia procesu sądowego, składając wniosek o dobrowolne poddanie się karze.

Jak poinformował prokurator Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, w rozmowie z serwisem „Wyborcza.pl”, Jarosław N. przyznał się do zarzucanych mu czynów. „Podejrzany złożył wniosek o wymierzenie kary bez przeprowadzenia rozprawy przed sądem” – wyjaśnił Skiba. Zarzuty dotyczą posiadania mefedronu, substancji psychoaktywnej zaklasyfikowanej jako narkotyk, oraz udostępnienia go innej osobie, co jest przestępstwem zgodnie z polską ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii. Prokurator podkreślił, iż problem uzależnień dotyka różnych grup społecznych, w tym duchownych, co pokazuje, iż nikt nie jest wolny od ryzyka wpadnięcia w nałóg. W przypadku skazania księdzu grozi kara do 3 lat więzienia za posiadanie narkotyku, a za jego udostępnienie – choćby do 10 lat, choć dobrowolne poddanie się karze może skutkować złagodzeniem wyroku.

Sprawa wyszła na jaw w ubiegłym tygodniu, a reakcja Archidiecezji Warszawskiej była natychmiastowa. Ksiądz Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy archidiecezji, wydał oficjalny komunikat, w którym poinformował o zawieszeniu Jarosława N. we wszystkich obowiązkach kapłańskich. „Władze archidiecezji niezwłocznie po zdarzeniu podjęły decyzję o jego zawieszeniu we wszystkich czynnościach duszpasterskich, w tym w publicznym sprawowaniu sakramentów, do czasu pełnego wyjaśnienia sprawy” – napisał Śliwiński. Duchowny został skierowany do odosobnionego miejsca, gdzie ma oczekiwać na zakończenie postępowań – zarówno cywilnego, prowadzonego przez prokuraturę, jak i kościelnego, które będzie toczyć się zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego. Dodatkowo Jarosław N. otrzymał nakaz podjęcia terapii, co wskazuje na próbę zmierzenia się z problemem uzależnienia, które mogło przyczynić się do jego zachowania.

Skandal z udziałem księdza wstrząsnął lokalną społecznością powiatu grodziskiego, gdzie parafia, w której służył Jarosław N., była ważnym ośrodkiem życia religijnego i społecznego. Mieszkańcy wyrażają mieszane uczucia – od szoku i rozczarowania po współczucie wobec duchownego, który walczy z problemem uzależnienia. „To dla nas cios. Ksiądz Jarosław był lubiany, zawsze miał czas dla parafian. Jak to możliwe, iż wpadł w takie tarapaty?” – pytała jedna z mieszkanek w rozmowie z lokalnym portalem. Inni jednak domagają się surowej kary, widząc w czynach księdza nie tylko złamanie prawa, ale i zasad moralnych, których powinien przestrzegać jako duchowny.

Sprawa Jarosława N. wpisuje się w szerszy kontekst problemów Kościoła katolickiego w Polsce, który w ostatnich latach walczy z licznymi skandalami – od nadużyć seksualnych po kwestie związane z uzależnieniami wśród duchownych. Przykładem może być niedawna sprawa z Sosnowca, gdzie 21-latek zmarł w tajemniczych okolicznościach w mieszkaniu księdza, a śledztwo ujawniło obecność narkotyków. Takie wydarzenia podważają zaufanie wiernych i stawiają pytania o skuteczność mechanizmów nadzoru w Kościele oraz wsparcie dla księży zmagających się z problemami osobistymi.

Prokuratura w Grodzisku Mazowieckim zapowiada szybkie zakończenie postępowania, zważywszy na przyznanie się Jarosława N. do winy. Równolegle Kościół prowadzi własne dochodzenie, które może skutkować dalszymi konsekwencjami, łącznie z usunięciem księdza ze stanu duchownego. Sprawa ta pokazuje, iż problem narkomanii nie omija nikogo, a Kościół musi zmierzyć się z trudnym zadaniem odbudowy zaufania wiernych w obliczu takich skandali.

Idź do oryginalnego materiału