Obserwując to, o czym mówią politycy Zjednoczonej Prawicy można odnieść wrażenie, iż całkowicie nie mają pojęcia w jakim kraju żyją. Robią wrażenie, jakby ich zrozumienie Polski zatrzymało się w 1989 r. I to w najlepszym przypadku.
Na przykład wicepremier Jacek Sasin atakując Donalda Tuska uznaje, iż chce on wprowadzić “plan Balcerowicza”. Z roku 1990!
– Tusk próbuje udawać, iż jest lepszy niż PiS. Podobno chciał szybszej wypłaty 800Plus i krytykował nas za… ściąganie imigrantów – napisał w mediach społecznościowych Jacek Sasin. Niegdyś wicepremier, dziś na szczęście “tylko” minister aktywów państwowych.
– Czego to przew. Platformy Obywatelskiej nie powie w kampanii? Ano nie powie, iż jego prawdziwy plan po wyborach to plan Balcerowicza, Palikota i Petru – dodał Sasin. Najwyraźniej zadowolony z samego siebie.
A przecież tego się choćby nie da komentować.