„Siódemka niechcianych”, a wśród nich Polak. Nie chcą ich choćby radykalne frakcje

news.5v.pl 2 miesięcy temu

Pomimo ukonstytuowania się nowych grup w europarlamencie i dużej rywalizacji między frakcjami o zdobycie jak największej liczby członków, w nowej izbie znajdą się europosłowie, którzy nigdzie nie mogli znaleźć miejsca.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Grzegorz Braun

Objęty „kordonem sanitarnym” został polski polityk Grzegorz Braun, który mandat zdobył, startując z listy Konfederacji. Chociaż trzech eurodeputowanych partii ogłosiło w ubiegłym tygodniu, iż dołączyło do nowej skrajnie prawicowej frakcji Europa Narodów Suwerennych, na której czele stanęła Alternatywa dla Niemiec (AfD), to w grupie zabrakło miejsca dla Brauna. Polityk, który wsławił się m.in. zgaszeniem w Sejmie świec chanukowych dzięki gaśnicy, okazał się zbyt antysemicki dla niemieckiej skrajnej prawicy. Zwłaszcza, iż współprzewodnicząca AfD Alice Weidel już wcześniej zapowiedziała, iż jednym z warunków nowej grupy będzie zakaz wstępu dla antysemitów.

CHRISTOPHE PETIT TESSON / PAP

Grzegorz Braun

Maximilian Krah

Niemiecki polityk otwierał listę skrajnie prawicowej AfD w wyborach do Parlamentu Europejskiego. 10 czerwca — dzień po wyborach — jego partia uznała jednak, iż Krah nie wejdzie w skład delegacji AfD do europarlamentu, choć polityk przez cały czas ma legitymację partyjną. Krah stał się problemem po wywiadzie, którego udzielił włoskiemu dziennikowi „La Repubblica” pod koniec maja. W jego ocenie „nie każdy, kto nosił mundur SS, był automatycznie przestępcą”. Jako przykład wskazał na niemieckiego noblistę Guentera Grassa. Ta opinia spowodowała, iż AfD znalazła się na politycznym marginesie. Tuż przed wyborami partia została usunięta ze skrajnie prawicowej frakcji Tożsamość i Demokracja, czego domagało się zabiegające o bardziej umiarkowany wizerunek francuskie Zjednoczenie Narodowe kojarzone z Marine Le Pen. AfD nie dostała także zaproszenia do nowej skrajnie prawicowej grupy Patrioci dla Europy. Utworzyła własną frakcję Suwerenistów. Krah znalazł się jednak poza nią.

ROBERT MICHAEL / PAP

Maximilian Krah

Fabio de Masi

De Masi otwierał z kolei w wyborach do PE listę nowego niemieckiego ugrupowania Sojusz Sahry Wagenknecht. Ta była czołowa polityczka niemieckiej Lewicy założyła w zeszłym roku partię, kiedy poróżniły ją z jej poprzednim obozem politycznym sprawy m.in. oceny rosyjskiej inwazji na Ukrainę, polityki migracyjnej i szczepień przeciwko COVID-19. Choć jej partia deklaruje lewicowy światopogląd, to w swoich postulatach stawia na walkę z migracją. Utrudniło to trzem nowo wybranym europosłom partii Wagenknecht na czele z de Masim znalezienie politycznych sojuszników. Europosłowie ci podjęli rozmowy z włoskim Ruchem Pięciu Gwiazd, ale ostatecznie Włosi dołączyli do grupy Lewica, co znacząco zmniejszyło szansę na sformowanie własnej frakcji przez de Masiego. Partii Wagenknecht nie udało się porozumieć z Lewicą.

Thomas Banneyer / PAP

Fabio De Masi

Diana Sosoaca

Z szeregów suwerenistów wykluczona została także rumuńska prorosyjska i ultraprawicowa partia S.O.S Romania. Liderka partii europosłanka Diana Sosoaca zasłynęła m.in. przewodnictwem w ruchu antyszczepionkowym, wizytami w ambasadzie Rosji i komentarzami o powrocie „Wielkiej Rumunii”, której terytorium zajmowałoby część Bułgarii, Mołdawii i Ukrainy. Po tym, jak Sosoaca w 2023 r. złożyła projekt ustawy domagającej się odzyskania części terytorium Ukrainy na rzecz Rumunii, została wpisana przez władze w Kijowie na listę sankcji jako „zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego”.

ROBERT GHEMENT / PAP

Diana Sosoaca

Fidias Panayiotou

„Przydziału” nie ma również 25-letni youtuber z Cypru. Fidias Panayiotou, którego twórczość śledzi 2,1 mln internautów, nagrywał filmy typu „mieszkałem na lotnisku przez siedem dni za darmo”.

Philippos Christou/Associated Press/East News / East News

Fidias Panayiotou

Luis „Alvise” Perez

W ostatniej chwili z podpisania porozumienia z AfD wycofali się Hiszpanie z SALF (anagram można przetłumaczyć na język polski jako „Impreza się skończyła”), którzy są uważani za skrajnie prawicowych chuliganów. Ruch zdobył trzy mandaty, chociaż jego lider Luis „Alvise” Perez otwarcie mówił, iż „nie zamierza niczego reformować, ale chce rozwalić system od środka”.

Olmo Blanco / Shutterstock

Luis Perez

Toni Comin

Do żadnej frakcji nie dołączy także kataloński separatysta, wybrany jako jedyny europoseł z partii Razem dla Katalonii (Junts) Carlesa Puigdemonta. Toni Comin ma problem z uzyskaniem swojego mandatu, bo musiałby jechać do Madrytu złożyć przysięgę na konstytucję. Apelował o pomoc do przewodniczącej PE Roberty Metsoli, powołując się na sprawę przed Trybunałem Sprawiedliwości UE. Comin wraz m.in. z Puigdemontem skierowali skargę na decyzję, którą wydał poprzedni szef PE David Sassoli w 2019 r., wstrzymującą akredytację katalońskich europosłów do czasu urzędowego potwierdzenia ich wyboru. TSUE wciąż nie wydał wyroku, ale korzystną dla członków partii Razem dla Katalonii opinię wydał w kwietniu br. rzecznik generalny Maciej Szpunar. W ostatecznym werdykcie sędziowie prawdopodobnie wezmą ją pod uwagę, chociaż nie muszą.

PATRICK SEEGER / PAP

Toni Comin

Idź do oryginalnego materiału