Radosław Sikorski publicznie zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy, by nie podważał autorytetu Bogdana Klicha, który pełni funkcję chargé d’affaires Polski w Waszyngtonie. „Utrudnia mu to pracę na rzecz Rzeczpospolitej” — napisał minister spraw zagranicznych w mediach społecznościowych. To reakcja na wypowiedź prezydenta, który stwierdził, iż Klich „nie nadaje się na ambasadora RP w Stanach Zjednoczonych”.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
— W moim osobistym przekonaniu Bogdan Klich nie nadaje się na ambasadora RP w Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza w związku z tym, w jaki sposób zachowywał się wobec obecnego prezydenta Donalda Trumpa — powiedział Andrzej Duda.
Prezydent nawiązał do wpisu Klicha sprzed trzech lat, w którym były minister obrony narodowej określił Trumpa jako „niezrównoważonego i nieszanującego demokracji polityka”. Duda ocenił, iż obecny chargé d’affaires „został kierownikiem placówki na siłę, na zasadzie »na złość mamie odmrożę sobie uszy«”.
Radosław Sikorski gwałtownie zareagował na słowa prezydenta, publikując stanowczy wpis w mediach społecznościowych. — Proszę Pana Prezydenta, aby nie dezawuował publicznie naszego chargé d’affaires w Waszyngtonie. Utrudnia mu to pracę na rzecz Rzeczpospolitej — napisał minister spraw zagranicznych.
Dodał również, iż Klich „podczas niedawnej wizyty w USA okazał się bardziej kompetentny niż jego wybrańcy”.