Razem, a jednak osobno. Radosław Sikorski i Karol Nawrocki polecieli do Waszyngtonu, ale nie wsiedli do jednego samolotu. Dlaczego? Prezydent przedstawił swoją wersję. Konflikt trwa! Radosław Sikorski i Karol Nawrocki zdecydowanie za sobą nie przepadają, a potwierdzeniem na to, iż atmosfera między nimi jest elektryczna, był fakt, iż chociaż lecieli na to samo wydarzenie do USA, to podróżowali osobno. I nie chodziło tutaj o kwestie logistyczne tylko zwyczajny brak chęci, by spędzić kilkanaście godzin razem na pokładzie samolotu. Nawrocki udzielił dla amerykańskiego Radia RAMPA wywiadu, w którym przedstawił swoją perspektywę całej sytuacji. Podkreślił jedną kwestię, którą jego zdaniem niektórzy mylnie interpretują. Chodzi o wspólny przylot prezydenta i szefa MSZ na takie wydarzenia, jak zgromadzenia ONZ, które miało właśnie miejsce. – Ja takich decyzji też nie podejmuję, kto ze mną leci samolotem. W życiu prezydenta (…) nie ma czasu w to, aby decydować, kto leci ze mną samolotem, ale jak zapewniali mnie koledzy z dziesięcioletnim doświadczeniem w Kancelarii Prezydenta, to nie jest zasada, iż minister spraw zagranicznych leci z prezydentem – stwierdził. Co ciekawe, jeszcze w czasie kampanii wyborczej Nawrocki chwalił się faktem, iż Andrzej Duda zaprosił go na pokład swojego samolotu, którym wspólnie polecieli do Torunia. Czy więc jednak osoba