Sienkiewicz odwołał kolejnego dyrektora. Gliński reaguje

Minister kultury i dziedzictwa narodowego odwołał Janusza Józefa Kotowskiego ze stanowiska dyrektora Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce – poinformowało MKiDN. Na stanowisko p.o. dyrektora został powołany Jacek Karczewski.

Jak wyjaśniono, „powodem odwołania Kotowskiego było niewywiązanie się z zapisów Umowy z dnia 22 grudnia 2021 roku w sprawie warunków organizacyjno-finansowych działalności Muzeum Żołnierzy Wyklętych oraz programu jego działania”.

Na stanowisko p.o. dyrektora został powołany Jacek Karczewski. Powołanie wręczył mu we wtorek podsekretarz stanu w MKiDN Andrzej Wyrobiec.

W latach 2013-2019 Jacek Karczewski był pełnomocnikiem Prezydenta Miasta Ostrołęki ds. Muzeum Żołnierzy Wyklętych, a następnie w latach 2015–2019 – dyrektorem tej instytucji.

Na stronie MKiDN podano, iż „obowiązki dyrektora Muzeum będzie pełnił do czasu powołania nowego dyrektora instytucji wyłonionego w trybie przepisów Ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej”.

Poinformowano, iż minister kultury dokonał również zmian w składzie Rady Muzeum przy Muzeum Żołnierzy Wyklętych, wycofując swoją rekomendację dla jej czterech dotychczasowych członków: dr Izabeli Marii Boguckiej, Karola Madaja, dr. Karola Nawrockiego i dr. Jarosława Szarka. W ich miejsce zostali powołani: dr hab. Barbara Klich-Kluczewska, prof. dr hab. Jerzy Piotr Kochanowski, dr hab. Mariusz Bogdan Mazur oraz dr Adam Wacław Puławski.

Gliński: Sienkiewicz odwołał bezprawnie 18ego już dyrektora instytucji kultury

Ruch Bartłomieja Sienkiewicza na platformie X skomentował Piotr Gliński, poseł PiS, były minister kultury.

Sienkiewicz odwołał dziś bezprawnie, w trakcie kadencji, 18ego już dyrektora instytucji kultury, tym razem w Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce. Budowy tego muzeum oni odmówili, myśmy je zbudowali, oni teraz bezprawnie ukradli. Przerobią to w muzeum ubecji? Odwołali też cztery osoby z Rady Muzeum. Wszyscy, którzy uczestniczą w tych bezprawnych działaniach będą rozliczeni

— napisał na platformie X Piotr Gliński.