Sienkiewicz nie panuje nad sytuacją: wojna o media trwa nadal. Także wewnątrz koalicji demokratycznej,

7 miesięcy temu

Bartłomiej Sienkiewicz utracił kontrolę nad sytuacją w mediach. Zamiast programu oczyszczania i zwolnień zaczęły się walki koterii oraz stronnictw. Na Sienkiewicza naciska lobby związane z określonymi środowiskami, by najważniejsza miejsca zajęli ich ludzie. Sytuacja jest absurdalna. Po ośmiu latach rządów PiS do głosu dochodzą osoby, przez których straciliśmy Polskę na na długi czas.

Bartłomiej Sienkiewicz poddawany jest dużej ilości nacisków, związanych z mediami. W co najmniej kilku spółkach rządzą ludzie, na stanowiskach lub nieformalnie, którzy przez osiem lat znakomicie współpracowali z PiS. Taka sytuacja panuje choćby w RDC, w gdzie redaktorem naczelnym przez cały czas pozostaje Grzegorz Chlasta, pupilek pisowskiego układu, który zastąpił wyrzuconą w 2015 roku Ewę Wanat. Podobna sytuacja ma jeszcze w kilku innych rozgłośniach.

Sienkiewicz, pod wpływem takich ludzi, zwolnił m.in. likwidatora który kazał rozwiązać umowę z doradcą premiera Morawieckiego, Michałem Kolanko. Takie decyzje wywołują zrozumiałe oburzenie wśród ludzi, którzy walczyli z PiS i przyczynili się do zwycięstwa sił demokratycznych.

Do głosu dochodzą także układy partyjne. Będziemy to ujawniać równie bezwzględnie jak bezwględnie opisywaliśmy walki wewnątrz PiS. Tylko prawda jest interesująca i tylko prawda pomoże Sienkiewiczowi oczyścić to środowisko.

Na dzisiaj z takimi mediami i tymi ludźmi odbudowa demokratycznej Polski się nie uda.

Idź do oryginalnego materiału