Siedmiu Krasnali junty Donalda Tuska…

niepoprawni.pl 7 miesięcy temu

Wystarczył miesiąc okupacji junty Tuska, by z Polski zrobić marksistowską Republikę Konga! Oto przychodzi do Mazurka jeden z siedmiu (sic!) wiceministrów spraw zagranicznych, czyli Władysław Teofil Bartoszewski (syn „profesora” Władysława, którego Niemcy zwolnili z Oświęcimia „ze względu na zły stan zdrowia” !) i oświadcza, iż „w tej chwili nie mamy jeszcze dokładnego podziału funkcji” !

Syn fałszywego profesora oświadczył zatem z dumą, iż po miesiącu od powołania rządu przez nienawidzącego polskości premiera – siedmiu wiceministrów spraw zagranicznych (nie licząc męża pani Applebaum, który był - a może jeszcze jest na żołdzie arabskim) codziennie podwożonych jest przez siedmiu kierowców limuzynami do ministerstwa, krząta się po ministerstwie, wypija siedem kaw przygotowanych przez 7 sekretarek i po „ciężkiej” pracy dla Ojczyzny – odwożonych jest przez tych samych siedmiu kierowców oraz ochroniarzy do swoich wilii za Warszawą.

Oczywiście zgaduję, iż nikt nie robi tego za darmo! I choć owi ministrowie i ministerki nie mają od miesiąca przydzielonych funkcji, to już mają przydzielone takie apanaże, o jakich nigdy nie śniła setka nauczycielek – po podwyżce przekraczającej 1500 złotych. Bo przecież do miesięcznych pensji wiceministrów-darmozjadów trzeba dodać pensje sekretarek, ochroniarzy i kierowców, koszty limuzyn rządowych, dodatki mieszkaniowe, itd., itp…

Teraz chyba rozumiecie, dlaczego bajka o siedmiu krasnoludkach nie będzie już czytana przez dzieci, jako zadanie domowe – skoro junta 13 Grudnia ulokowała Siedmiu dorodnych Krasnali w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Nota bene – razem z Wilkiem…

Oto lista darmozjadów, utrzymywanych przez cały Naród w MS – choć na wybrańców Narodu nie głosowało aż siedem i pół miliona wyborców:

Radosław Sikorski- Minister Spraw Zagranicznych

Władysław Teofil Bartoszewski - Sekretarz Stanu

Andrzej Szejna - Sekretarz Stanu

Henryka Mościcka-Dendys -Podsekretarz Stanu

Robert Kupiecki- Podsekretarz Stanu

Marek Prawda- Podsekretarz Stanu

Anna Radwan-Röhrenschef- Podsekretarz Stanu

Jakub Wiśniewski -Podsekretarz Stanu

Syn Władysława Bartoszewskiego - Władysław Teofil Bartoszewski przyznał się także Mazurkowi, iż za relacje z Niemcami będzie odpowiadać wiceminister Marek Prawda z „Konferencji Ambasadorów RP” – która to Konferencja żąda, by polscy podatnicy sfinansowali raport, w którym nasz kraj ROZLICZY SIĘ z „prywatnego niemieckiego mienia przejętego przez Polskę” ! Czyli zamiast reparacji, czy zadośćuczynienia za II Wojnę Światową – Polska rządzona przez niemieckiego nominata będzie musiała zapłacić Niemcom za niemieckie mienie przejęte przez Polskę po II WŚ! Tego by sam Belzebub nie wymyślił…

Ale to nie jedyne darmozjady i nieroby w Polsce, zamienianej błyskawicznie w marksistowską Republikę Konga. Oto posłowie Gasiuk-Pihowicz, Kropiwnicki, Zimoch i Żukowska stali się nowymi członkami Krajowej Rady Sądowniczej z wysuniętego ramienia junty 13 Grudnia, choć KRS według junty Tuska nie istnieje! Ale za to istnieją pokaźne wynagrodzenia, które posłowie pobierają bez żenady za próby rozbicia KRS od wewnątrz!

Z kolei rozkradanie Polski przez Sejm potwierdza poseł Marek Jakubiak: „Jestem członkiem X kadencji Sejmu, Sejmu wielkiego nieróbstwa. My nic nie robimy jako Sejm, ciągle zastanawiamy się nad emocjami, ciągle powołujemy jakieś komisje, gonimy jakiegoś króliczka. Te awantury to nie są awantury, bo oni myśleli, iż PiS zareaguje jak PO albo Lepper, iż będzie okupacja, bijatyka, chamstwo, wyzywanie itd.”

Warto podkreślić, iż Sejm pod przewodem pajaca z TVN-u przez ponad miesiąc od czasu objęcia władzy przez juntę 13 Grudnia nie podjął żadnej ustawy – oprócz ustawy budżetowej! A przecież Tusk, Hołownia, Kosiniak-Kamysz i tow. Czarzasty zapowiadali, iż mają pełne szafy ustaw! Jednak z rozkazu führera Tuska – Sejm ustawodawczy zamienił się w Sejm uchwałodawczy, by junta 13 Grudnia mogła gwałtownie przewrócić praworządność w Polsce…

W sytuacji braku ustaw sejmowych - nic do roboty nie ma także Senat RP, który jako organ kompletnie zbędny powinien zostać także zlikwidowany – choćby na podstawie uchwały Sejmu! Doszło bowiem do paradoksalnej od wielu lat sytuacji, iż marszałek Senatu nie wygłosił noworocznego orędzia! Wprawdzie „kopertnika” Grodzkiego zamieniła na fotelu marszałkini Kidawa- Błońska, ale tym bardziej cały Naród oczekiwał na jej noworoczne orędzie! Także i niżej podpisany!

Wychodzi więc na to, iż Senat jest w teoretycznym państwie Tuska tylko po to potrzebny, by chronić immunitet „kopertnika”! A są to koszty niebagatelne! Koszt jednego senatora w 2024 roku wyniesie prawie 2 miliony złotych, czyli zapłacimy z naszych podatków 16 mln zł/miesięcznie za ochronę immunitetu „kopertnika” Grodzkiego!

Teoretyczne funkcjonowanie państwa polskiego, gdy Junta 13 Grudnia zlikwidowała Konstytucję, ustawy, Sądy i Prokuraturę, radio i telewizję publiczną - potwierdził podpułkownik neo-Republiki Konga. Podpułkownik Sienkiewicz oświadczył bowiem, iż decyzja sądu nie ma dla niego żadnego znaczenia po tym, gdy sąd rejestrowy oddalił jego wniosek o wpis likwidacji Polskiego Radia S.A. do KRS! Sienkiewicz zatem także potwierdził, iż wraz z juntą Tuska jest okupantem Polski, dla którego polskie prawo nie istnieje!

Ciekawe, czy bojówki Tuska wywleką Kidawę-Błońską z fotela marszałkini? Oto jest pytanie…

Idź do oryginalnego materiału