Nawrocki robi to co Lech Wałęsa i Lech Falandysz, "falandyzuje prawo" by zdobyć jak najwięcej uprawnień. Po swojemu interpretuje konstytucję, aby być swego rodzaju nadpremierem, narzucającym rządowi swoją wolę. Niestety, umożliwiają mu to dość ogólne zapisy ustawy zasadniczej oraz jej "grzech pierworodny", zagmatwany podział kompetencji pomiędzy rządem, a prezydentem, który już nie raz owocował konfliktami [...]