Sezon turystyczny na Sielpi uratowany

1 rok temu
Zdjęcie: 30.03.2023. Sielpia. Zalew / Fot. Dariusz Kowalczyk


Dobiegają końca prace związane z rewitalizacją Sielpi. Woda ma zostać napuszczona pod koniec kwietnia, co oznacza, iż sezon turystyczny nie jest zagrożony.

Po tym jak gmina Końskie zagroziła wykonawcy rozwiązaniem umowy, prace przyśpieszyły. Podczas czwartkowej sesji rady miejskiej (30 marca), burmistrz Krzysztof Obratański poinformował o zaawansowaniu inwestycji.

– Zakończone zostały prace związane z odmuleniem i pogłębieniem zbiornika, zainstalowano łapacz rumoszu. realizowane są prace związane z powiększeniem plaż i rozmieszczeniem czystego, żółtego piasku. Piasek zostanie nawieziony również tam gdzie w tej chwili widzimy linię brzegową – wymienia.

Burmistrz dodaje, iż zakończono już budowę wysp i wykładanie alejek kruszywem. Zakończono także instalację pomostów łączących brzeg północny z południowym i traktów spacerowych, dzięki którym będzie można obejść akwen dookoła.

– Barierki umożliwiające bezpieczne przejście przez pomost zostały już zainstalowane. Zbliżamy się do końca wszystkich prac, a w tej chwili obowiązujący termin odbioru to 30 kwietnia – zapowiada burmistrz.

Jak dodaje Krzysztof Obratański, stopień zaawansowania prac wskazuje na to, iż uda się go dotrzymać, co oznacza, iż woda zostanie napuszczona pod koniec kwietnia i na majówkę już powinna wypełniać zbiornik.

Jak informowaliśmy, na początku roku istniało niebezpieczeństwo rozwiązania umowy z wykonawcą, ponieważ prace przebiegały zbyt wolno, a termin był kilkukrotnie przesuwany. Po kalkulacji ryzyka i sytuacji na rynku gmina postanowiła dać jeszcze jedną szansę wykonawcy na dokończenie rewitalizacji.

Podczas sesji radny Ernest Kruk dopytywał czy przedsiębiorca poniesie kary umowne za niedotrzymanie kolejnych terminów odbioru (ostatni podany do informacji publicznej był 31 marca 2023).

Włodarz gminy wyjaśnił, iż termin był przesuwany za obopólną zgodą, więc kar nie będzie. Jednocześnie oprócz samej gminy umową związany jest też Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, który udzielił dofinansowania na inwestycję w wysokości 85 proc. kosztów. Nie dotrzymanie umowy oznaczałoby dla gminy utratę finansowego wsparcia z zewnątrz.

Idź do oryginalnego materiału