Ponad 170 tysięcy złotych strat za każde dziecko – tak liczą sobie rodzice, którzy wychowywali potomstwo przed programem 500 plus. Teraz domagają się rekompensaty w postaci 800 złotych miesięcznie za każde pracujące dziecko. Czy postulat seniorów ma szansę na realizację?

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Sejm ma zadecydować o miliardach dla emerytów
W maju 2025 roku do Sejmu wpłynęła petycja o wprowadzenie „800 plus dla seniorów”. W czerwcu dokument trafił do sejmowej Komisji do Spraw Petycji, gdzie czeka na rozpatrzenie. Zgodnie z pomysłem, każdy emeryt miałby otrzymywać 800 złotych miesięcznie pod warunkiem, iż minimum dwoje jego dzieci pracuje i płaci podatki w Polsce.
Kluczowe założenie: pieniądze trafiałyby do każdego z rodziców. Oznacza to, iż małżeństwo z dwójką pracujących dzieci otrzymałoby łącznie 1600 złotych miesięcznie. W przypadku wychowania jednego dziecka, rodzice dzieliliby między siebie 800 złotych – po 400 złotych każdy.
Przykład z życia: Pan Stefan i pani Halina z Warszawy mają troje dorosłych dzieci – lekarza, nauczyciela i informatyka. Wszyscy pracują w Polsce i płacą podatki. Gdyby petycja została przyjęta, małżeństwo otrzymywałoby 1600 złotych miesięcznie dodatku do emerytury.
Rodzice liczą sobie straty na 172 tysięcy za dziecko
Autor petycji szacuje, iż rodzice zostali pozbawieni 172 800 złotych za każde dziecko. To wynik pomnożenia obecnych 800 złotych miesięcznie przez 216 miesięcy (18 lat × 12 miesięcy). Argumentacja seniorów jest taka, iż rodzice, którzy wychowywali dzieci przed 2016 rokiem, ponieśli koszty bez żadnego wsparcia państwa. Podejmowali się rodzicielstwa często w warunkach, które dzisiejsi rodzice uważaliby za daleko niewystarczające. Teraz ich potomstwo finansuje system emerytalny i stanowi fundament systemu podatkowego. To ma uzasadniać rekompensatę.
Budżet musiałby znaleźć pieniądze i to niemałe
Portal Poradnik Przedsiębiorcy ostrzega przed gigantycznymi kosztami propozycji. Eksperci wskazują, iż realizacja postulatu wymagałaby dodatkowych miliardów złotych w budżecie państwa. To może okazać się trudne do sfinansowania przy obecnych wydatkach na świadczenia społeczne. W Polsce żyje około 9 milionów emerytów. Gdyby tylko połowa z nich kwalifikowała się do świadczenia (zakładając średnio 400 złotych na osobę), koszt wyniósłby 1,8 miliarda złotych miesięcznie, czyli około 22 miliardy złotych rocznie.
Portal Inn Poland zwraca uwagę na najważniejsze kwestie: jak określić granice systemu? Czy świadczenie powinno obejmować dzieci wychowane od 2000 roku, 2005, a może dopiero od momentu wprowadzenia programu 500 plus w 2016 roku?
Prezydent Karol Nawrocki zapowiadał inne zmiany dla emerytów – głównie podwyżki emerytur poprzez wyższą waloryzację. Niedługo do Sejmu powinien trafić pakiet ustaw od Prezydenta. To czy Sejm w ogóle do nich podejdzie nie jest pewne. Nie wiadomo, czy nowy prezydent podejmie temat 800 plus dla seniorów.
Pojawiają się alternatywne rozwiązania. Niektórzy eksperci proponują jednorazową rekompensatę zamiast miesięcznych świadczeń. To mogłoby być mniej obciążające dla budżetu. Pojawia się też pomysł stopniowania kwot – więcej za więcej dzieci, mniej za jedno dziecko. To mogłoby lepiej odzwierciedlać rzeczywisty wkład w wychowanie kolejnych pokoleń.
Co to oznacza dla Ciebie?
Jeśli jesteś emerytem z pracującymi dziećmi: Masz powód do nadziei, ale nie oszukuj się – droga do realizacji jest bardzo długa. Petycja to dopiero pierwszy krok. Potrzebne są: projekt ustawy, głosowanie w Sejmie, podpis prezydenta i gigantyczne środki w budżecie.
Jeśli płacisz podatki: o ile petycja rzeczywiście zostanie przegłosowana, przygotuj się na możliwe podwyżki. Każde nowe świadczenie musi być sfinansowane. 22 miliardy złotych rocznie to około 600 złotych na każdego pracującego Polaka dodatkowo w podatkach.
Jeśli masz dzieci i korzystasz z 800 plus: Pamiętaj, iż system może się zmienić. jeżeli seniorzy dostaną swoje świadczenie, pieniądze muszą skądś pochodzić. Może to wpłynąć na inne programy społeczne.
Eksperci zwracają uwagę na fundamentalną kwestię sprawiedliwości pokoleniowej. Z jednej strony są rodzice domagający się wyrównania szans za trud wychowania dzieci bez wsparcia państwa. Z drugiej – eksperci ostrzegający przed przeciążeniem budżetu. Rodzice faktycznie ponieśli ogromne koszty wychowania dzieci, które dziś finansują system. To ich zasługa, iż Polska ma wykwalifikowanych pracowników płacących podatki. Z drugiej strony każde pokolenie ponosi koszty wychowania dzieci.
Realistyczne szanse na wprowadzenie
Szanse na realizację jako niewielkie przy obecnej sytuacji budżetowej. Deficyt państwa, rosnące wydatki na obronność i inne priorytety sprawiają, iż wprowadzenie kosztownego programu będzie trudne. Dodatkowo potrzebna byłaby nowelizacja ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci lub uchwalenie zupełnie nowej ustawy. To długi proces legislacyjny wymagający szerokiego poparcia politycznego. jeżeli presja społeczna będzie rosnąć, a sytuacja budżetowa się poprawi, pomysł może wrócić w zmodyfikowanej formie. Politycy rzadko ignorują postulaty dużych grup wyborców – szczególnie aktywnych seniorów.
Ostatecznie los petycji leży w rękach polityków. Czy zdobędą się na odwagę wprowadzenia kolejnego kosztownego programu, czy uznają go za nierealistyczny? Odpowiedź poznamy w najbliższych miesiącach.