Jako dość ciekawe, a na pewno nietypowe i dające wiele do myślenia, określa senator Andrzej Kalata przemówienie wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Jamesa Davida Vance’a w niemieckim Monachium.
Przemówienie miało miejsce w połowie lutego tego roku. Zaczynając go wiceprezydent James David Vance przypomniał wszystkim, iż zgromadzili się tutaj, by dyskutować o bezpieczeństwie. To był wstęp do szeregu uwag o sposobie i stylu rządzenia przez przywódców unijnych, jak i państw europejskich. Myślę, iż warto przytoczyć obszerne fragmenty z tego przemówienia, by móc sobie wyrobić w tym temacie własne zdanie.
„Zagrożeniem, o które najbardziej się martwię, nie jest Rosja czy Chiny, ale odwrót Europy od fundamentalnych wartości dzielonych kiedyś ze Stanami Zjednoczonymi. Uderzyło mnie, gdy były Komisarz Europejski wystąpił w telewizji i był zachwycony, iż rumuński rząd unieważnił wybory. Groził, iż o ile sprawy nie pójdą zgodnie z planem to samo będzie zrobione w Niemczech. Te beztroskie stwierdzenia są szokujące dla amerykańskich uszu. Przez lata wmawiano nam, iż wszystko co finansujemy i wspieramy w Europie odbywa się w imię wspólnych wartości demokratycznych. A teraz choćby cenzura cyfrowa jest przedstawiana jako obrona demokracji.
Wielu pamięta czasy „Zimnej Wojny”. Obrońcy demokracji walczyli wtedy z despotycznymi siłami. Zastanówcie się, która strona w tamtej walce cenzurowała desydentów, zamykała kościoły i odwoływała wybory? Dzięki Bogu despoci przegrali. Gdy patrzę dziś na Europę to pytam, co się stało ze zwycięzcami „Zimnej Wojny”? Spoglądam na Brukselę, gdzie komisarze Komisji Europejskiej grożą obywatelom, iż będą wyłączać media społecznościowe w czasie niepokojów społecznych, gdy znajdą jakieś treści, które uznają za niebezpieczne.
Spoglądam na Wielką Brytanię, gdzie rząd oskarżył Adama Smitha-Connora, 51-letniego weterana wojskowego, o haniebne przestępstwo. Stał on 50 metrów od zakładu aborcyjnego i modlił się cicho przez 3 minuty. Nie przeszkadzał nikomu, nie wchodził z nikim w interakcje, po prostu modlił się w ciszy. Brytyjskie organy ścigania zażądały informacji o co się modlił? Adam Smith-Connor odpowiedział, iż modli się za swojego nienarodzonego syna, którego on i jego była dziewczyna usunęli wiele lat wcześniej. Adam Smith-Connor został skazany za złamanie nowego przepisu dotyczącego stref buforowych, który kryminalizuje cichą modlitwę w promieniu 200 metrów od placówki aborcyjnej! Chciałbym móc powiedzieć, iż był to przypadek jednorazowy, ale nie. Rząd rozpoczął dystrybucję listów do obywateli, których domy znajdują się w strefach bezpiecznego dostępu, ostrzegając, iż choćby prywatna modlitwa we własnych domach może oznaczać łamanie prawa. Rząd wezwał do donoszenia na sąsiadów podejrzanych o popełnienie przestępstwa myślowego”.
W dalszej części przemówienia wiceprezydent James David Vance zaznaczył, iż nie ma obowiązku zgadzania się z wszystkim, co mówią ludzie. I tu kolejny fragment z przemówienia:
„Ale gdy przywódcy polityczni reprezentują istotny okręg wyborczy, spoczywa na nas obowiązek uczestniczenia w dialogu z nimi. To co się dzieje w Europie wygląda jak obyczaje z czasów sowieckich. Wykluczenie ludzi z alternatywnym punktem widzenia, bo mogą wyrazić odmienną opinię lub co gorsza wygrać wybory. To jest konferencja na temat bezpieczeństwa. Mamy ustalić jak zwiększyć wydatki na obronę.
Chciałbym jednak zapytać, w jaki sposób można w ogóle zacząć myśleć o kwestiach budżetowych, jeżeli nie wiemy, czego bronimy. Nie będzie bezpieczeństwa, o ile boisz się głosu i opinii własnych obywateli. Nie można zdobyć demokratycznego mandatu cenzurując swoich przeciwników lub wsadzając ich do więzienia. Niezależnie od tego czy jest to lider opozycji czy też skromny chrześcijanin modlący się we własnym domu czy dziennikarz próbujący przekazać wiadomości. Nie można też zdobyć poparcia ignorując opinię swojego elektoratu. Ze wszystkich wyzwań, przed którymi stoją tutaj reprezentowane narody nie ma nic pilniejszego niż masowa imigracja. W lutym w Monachium był zamach. Osoba ubiegająca się o azyl, mężczyzna w wieku około 20 lat, znany policji, wjechał samochodem w tłum. Ile razy musimy cierpieć takie rzeczy zanim zmienimy kurs? Żaden wyborca na tym kontynencie nie poszedł do urny, aby otworzyć granice dla milionów imigrantów. Coraz więcej osób z całej Europy głosuje na przywódców, którzy obiecują położyć kres niekontrolowanej migracji.
Tak się składa, iż zgadzam się z nimi. Uważam, iż ci ludzie dbają o swoje domy, o swoje bezpieczeństwo i zdolność do utrzymania siebie i swoich dzieci. Zadaniem demokracji jest rozstrzyganie tych ważnych kwestii przy urnach wyborczych. Uważam, iż odrzucanie ludzi od ich obaw lub co gorsza zamykanie mediów, unieważnianie wyborów lub odcinanie ludzi od procesu politycznego niczego nie chroni. Żadna demokracja amerykańska, niemiecka czy europejska nie przetrwa wmawiając milionom wyborców, iż ich obawy są nieważne. Europejscy przywódcy mają następujący wybór: przyjąć to co wam mówią wasi obywatele, choćby o ile się z tym nie zgadzacie. Wtedy będziecie mieli mandat do rządzenia. Opór przeciw własnemu społeczeństwu doprowadzi was do klęski”.
Tyle wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, a co Państwo o tym sądzicie?