Sejm przyjął zakaz trzymania psów na łańcuchu. Troje posłów z naszego regionu było przeciwko

2 godzin temu

Sejm uchwalił nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, która wprowadza zakaz trzymania psów na stałej uwięzi, w tym na łańcuchach. Za przyjęciem ustawy głosowało 280 posłów, przeciw było 105, a 30 wstrzymało się od głosu. Przeciw opowiedziała się m.in. trójka parlamentarzystów z naszego regionu – Norbert Kaczmarczyk, Wiesław Krajewski i Józefa Szczurek-Żelazko (wszyscy z PiS).

Nowe przepisy

Dotychczas ustawa pozwalała na trzymanie psów na uwięzi nie dłużej niż 12 godzin na dobę, przy czym długość łańcucha musiała wynosić co najmniej 3 metry. Nowelizacja całkowicie znosi tę możliwość.

Zgodnie z przyjętą poprawką Koalicji Obywatelskiej doprecyzowano sytuacje, w których pies może być czasowo na uwięzi – m.in. podczas spaceru, transportu, zabiegów weterynaryjnych czy krótkotrwale przed sklepem. Wyłączenia z zakazu będą obowiązywały jedynie poza miejscem stałego bytowania psa.

Przyjęto także poprawkę Prawa i Sprawiedliwości dotyczącą psów trzymanych w kojcach – mają one mieć zapewniony codzienny ruch poza kojcem, adekwatny do wieku, stanu zdrowia i potrzeb zwierzęcia.

Nowe przepisy określają również wymagania wobec kojców. Będą one musiały być utwardzone i w większej części zadaszone. Minimalna powierzchnia ma wynosić: 10 mkw. dla psa o wadze poniżej 20 kg, 15 mkw. dla psa od 20 do 30 kg i 20 mkw. dla psa powyżej 30 kg.

Odrzucono natomiast poprawkę Prawa i Sprawiedliwości, która zakładała zmniejszenie minimalnych wymiarów kojców, oraz poprawkę Konfederacji, proponującą wykreślenie z ustawy przepisów dotyczących kojców.

Przepisy nie obejmą psów wykorzystywanych do celów specjalnych ani psów przebywających w schroniskach.

Duże poparcie społeczne

Nowelizacja przepisów ma szerokie poparcie społeczne – według badań przywołanych w Sejmie aż 74 procent Polaków opowiada się za zakazem trzymania psów na łańcuchu.

W trakcie debaty podkreślano jednak, iż nowe przepisy mogą wiązać się z dodatkowymi kosztami dla właścicieli, koniecznością dostosowania gospodarstw do wymagań dotyczących kojców, a także z obawami o bezpieczeństwo. Zwolennicy zmian wskazują natomiast, iż przyjęte rozwiązania mają realnie poprawić warunki życia psów i zakończyć praktykę wieloletniego trzymania ich na stałej uwięzi.