Sejm przegłosował. Polacy dostaną choćby 3500 zł dopłaty

2 godzin temu

410 posłów poparło ustawę o bonie ciepłowniczym i zamrożeniu cen prądu. Rodziny z niskimi dochodami mogą liczyć na wsparcie do 3500 złotych rocznie na ogrzewanie, a wszyscy Polacy zapłacą 500 złotych za megawatogodzinę prądu do końca roku.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Sejm uchwalił w piątek przełomową ustawę, która ma ulżyć polskim rodzinom w płaceniu za energię. Za projektem głosowało 410 posłów, jeden był przeciw, a 19 wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi do Senatu, a następnie na biurko prezydenta.

Zamrożenie cen prądu przedłużone do końca roku

Polskie gospodarstwa domowe będą przez cały czas płacić za prąd maksymalnie 500 złotych za megawatogodzinę netto do 31 grudnia 2025 roku. To kontynuacja mechanizmu, który chroni miliony Polaków przed gwałtownymi podwyżkami rachunków za energię.

Minister energii Miłosz Motyka ocenił, iż przedłużenie zamrożenia cen na 2026 rok prawdopodobnie nie będzie konieczne. Rząd stawia na bon ciepłowniczy jako bardziej ukierunkowaną formę pomocy dla najbardziej potrzebujących.

Bon ciepłowniczy – kto może liczyć na wsparcie?

Nowe świadczenie będzie przyznawane rodzinom korzystającym z ciepła systemowego, które spełniają określone kryteria dochodowe:

  • Gospodarstwa jednoosobowe: miesięczny dochód do 3272,69 złotych
  • Gospodarstwa wieloosobowe: dochód do 2454,52 złotych na osobę

Dodatkowo rodzina musi płacić za ciepło powyżej 170 złotych za gigadżul i korzystać z ciepła dostarczanego przez przedsiębiorstwo energetyczne.

Ważną zasadą jest mechanizm „złotówka za złotówkę” – choćby po przekroczeniu kryterium dochodowego bon przez cały czas przysługuje, ale jego kwota zostaje pomniejszona o kwotę przekroczenia. Minimalna wypłata to 20 złotych.

Ile można otrzymać? Kwoty sięgają kilku tysięcy złotych

Bon ciepłowniczy będzie wypłacany dwukrotnie – za drugą połowę 2025 roku i cały 2026 rok. Wysokość wsparcia zależy od ceny płaconej za ciepło:

Za okres od lipca do grudnia 2025 roku:

  • 500 zł przy cenie ciepła 170-200 zł/GJ
  • 1000 zł przy cenie 200-230 zł/GJ
  • 1750 zł przy cenie powyżej 230 zł/GJ

Za cały 2026 rok:

  • 1000 zł przy cenie ciepła 170-200 zł/GJ
  • 2000 zł przy cenie 200-230 zł/GJ
  • 3500 zł przy cenie powyżej 230 zł/GJ

Rodzina płacąca najwyższą stawkę może łącznie otrzymać 5250 złotych wsparcia przez półtora roku.

Gdzie składać wnioski?

Wnioski o bon ciepłowniczy będą przyjmowane przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta adekwatnego dla miejsca zamieszkania. Szczegółowe procedury zostaną opracowane po uchwaleniu ustawy przez Senat i podpisaniu przez prezydenta.

Rząd szacuje, iż z programu skorzysta około 400 tysięcy polskich rodzin. Łączny koszt funkcjonowania bonu do końca 2026 roku wyniesie 889,4 miliona złotych.

Prezydent może znów zawetować

Ustawa może napotkać na opór prezydenta Karola Nawrockiego. Wcześniej zawetował on tzw. ustawę wiatrakową, w której znajdowały się identyczne zapisy o zamrożeniu cen prądu, argumentując to sprzeciwem wobec zmniejszenia odległości turbin wiatrowych od zabudowań.

Prezydent złożył w Sejmie własny projekt przedłużający zamrożenie cen, ale dotyczy on tylko energii elektrycznej – bez bonu ciepłowniczego. Szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki sugerował, iż łączenie różnych tematów w jednej ustawie to „gra polityczna” rządu.

Dlaczego akurat teraz?

Ustawa to odpowiedź na rosnące koszty życia, szczególnie rachunki za energię. Ceny na rynkach europejskich pozostają niestabilne z powodu wojny w Ukrainie i sytuacji geopolitycznej.

Rząd odchodzi od mechanizmów wsparcia o zasięgu powszechnym na rzecz rozwiązań skierowanych do najbardziej potrzebujących. Bon ciepłowniczy ma zastąpić część obecnych subsydiów energetycznych, które kosztują budżet miliardy złotych rocznie.

Co to oznacza dla ciebie?

Jeśli mieszkasz w mieszkaniu z własnym źródłem ciepła (piece gazowe, elektryczne), będziesz przez cały czas płacić za prąd maksymalnie 500 złotych za MWh do końca roku. To oznacza stabilne rachunki bez nieprzyjemnych niespodzianek.

Jeśli korzystasz z ciepła miejskiego i masz niskie dochody, możesz składać wniosek o bon ciepłowniczy. Sprawdź czy spełniasz kryteria dochodowe – to może oznaczać choćby kilka tysięcy złotych wsparcia rocznie.

Jeśli masz wyższe dochody, prawdopodobnie nie skorzystasz z bonu, ale przez cały czas będziesz chroniony zamrożeniem cen prądu. Pamiętaj, iż od 2026 roku rząd może zrezygnować z mrożenia cen energii.

Przygotuj się na zmiany w 2026 roku

Minister energii sygnalizuje, iż 2026 rok może przynieść odejście od powszechnego mrożenia cen prądu. Zamiast tego rząd stawia na wsparcie skierowane do konkretnych grup – jak bon ciepłowniczy.

Warto już teraz sprawdzić swoje rachunki za ciepło i energię, żeby przygotować się na ewentualne zmiany. Rodziny o wyższych dochodach powinny liczyć się z możliwymi podwyżkami rachunków za prąd od początku 2026 roku.

Jeśli korzystasz z ciepła miejskiego, warto śledzić informacje o możliwości składania wniosków o bon ciepłowniczy. Program może być kontynuowany w kolejnych latach, jeżeli okaże się skuteczny.

Koszt dla budżetu państwa

Całkowity koszt nowych rozwiązań to ponad 1,7 miliarda złotych do końca 2026 roku. Na sam bon ciepłowniczy przeznaczonych zostanie 889,4 miliona złotych, a na rekompensaty za zamrożenie cen prądu – 887 milionów złotych.

To znaczące obciążenie dla budżetu, ale rząd argumentuje, iż koszty społeczne gwałtownych podwyżek rachunków byłyby znacznie wyższe. Program ma też złagodzić presję inflacyjną wynikającą z wzrastających cen energii.

Ustawa czeka teraz na Senat, który prawdopodobnie nie będzie wnosił większych poprawek. Kluczowa będzie decyzja prezydenta – czy podpisze ustawę z bonem ciepłowniczym, czy ponownie ją zawetuje.

Idź do oryginalnego materiału