Zgodnie z przepisami Sejm w piątek głosował ws. ponownego uchwalenia zawetowanej ustawy o kryptoaktywach. Aby przyjąć ją ponownie i zarazem odrzucić weto prezydenta, potrzebna była większość 3/5 głosów. Za wnioskiem zagłosowało 243, przeciw 192, żaden nie wstrzymał się od głosu.
W piątek rano premier Donald Tusk na niejawnej części obrad Sejmu przedstawił informację dotyczącą spraw z zakresu bezpieczeństwa państwa. Potem w niższej izbie parlamentu odbyła się dyskusja nad wnioskiem prezydenta Nawrockiego o ponowne rozpatrzenie ustawy o rynku kryptoaktywów. Prezydent zawetował ją 1 grudnia.
Premier apelował do posłów w piątek o odrzucenie weta prezydenta, czyli ponowne uchwalenie ustawy. Przekonywał, iż przepisy o kryptoaktywach dają państwu narzędzia do skontrolowania tej części rynku kryptoaktywów, która jest infiltrowana przez podmioty rosyjskie i białoruskie.
Podkreślał, iż nie ulega wątpliwości, że rynek kryptowalut jest bardzo podatny na możliwości wykorzystania różnych narzędzi przez służby, obce wywiady i mafie. Zwracał uwagę, iż ustawa dawała narzędzia, by państwo nie było bezradne i mogło reagować, np. w przypadku nadużyć i oszustw na niekorzyść klientów.
Szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki bronił decyzji Karola Nawrockiego. Wyjaśniał, iż weto wynikało m.in. z tego, iż ustawa wprowadzała rozwiązania nadmierne, niejednoznaczne i nieproporcjonalne.
Odnosząc się do słów Donalda Tuska oraz niejawnej części obrad Sejmu, ocenił, iż premier stosuje nieuczciwą metodę zamknięcia ust m.in. parlamentarzystom. Dodał, iż wybór między „rosyjską mafią” a ustawą Tuska ws. kryptoaktywów to „fałszywy wybór”. Proponował też wspólne prace nad nowymi przepisami dotyczącymi tego obszaru.

1 godzina temu












