Wspierające PiS media od kilku dni trąbią o „aferze”. Którą wiążą z nowym rządem Donalda Tuska. Rzeczywistość tymczasem jest całkowicie inna.
– Chodzi przede wszystkim o ochronę polskich domów przed fatalną, katastrofalną polityką. Chodzi o to, żeby gwarantować tarczę na ogromną cenę energii elektrycznej – tak mówił o dętej „aferze wiatrakowej” senator Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna w audycji RMF FM.
– Projekt tzw. ustawy wiatrakowej jest jednym z pierwszych nowej większości parlamentarnej. Nie chcę powiedzieć, iż był pisany na kolanie, ale dziś nie mogą być wykorzystane do tego siły ministerstw, Rządowego Centrum Legislacji, wszystkiego, co jest potrzebne, żeby pisać dobre prawo. Nie wydaje mi się, iż znajdą tam się zapisy kontrowersyjne, bo o wszystkim będziemy rozmawiać […]. Dziwię się histerycznej reakcji PiS – dodał Schetyna.
No cóż, musimy przywyknąć iż kolejne lata PiS spędzi na gromkim krzyczeniu, iż „zdrada”, „korupcja” i „Targowica”. I nic ich nie będzie obchodziło to, iż te oskarżenia nie będą miały pokrycia w rzeczywistości.
W końcu opierając się na fałszu i kłamstwach rządzili osiem lat.