Sceny w pociągu PKP, pasażer od razu zgłosił TO konduktorowi. „Wyrwała dziewczynce telefon z rąk”

1 tydzień temu
Pasażerowie pociągu jadącego z Warszawy do Szczecina nie będą wspominać swojej podróży za dobrze. Wszystko przez… sprzeczkę o telefon komórkowy. Awantura w PKP We wtorek 26 sierpnia w pociągu Polskich Kolei Państwowych doszło do kuriozalnej sytuacji, która doprowadziła do opóźnienia wynikającego z godzinnego postoju w Poznaniu. Wszystko za sprawą pewnego pasażera, który postanowił wezwać na miejsce policję. Najpierw zaalarmował konduktora, iż w jednym z wagonów dochodzi do „dantejskich scen” i konieczna jest interwencja służb. Okazało się, iż chodziło o kłótnię, jaka wywiązała się między pewną pasażerką, a jej… 12-letnią córką. Mężczyzna zeznał, iż matka miała szarpać dziewczynkę, ponieważ ta nie chciała jej oddać telefonu komórkowego. – Patrol, który przybył na miejsce ustalił, iż między pasażerką i jej nieletnią córką doszło do kłótni, podczas której kobieta wyrwała dziewczynce telefon z rąk. Podczas interwencji policjanci rozmawiali między innymi ze współpasażerami kobiety. Żaden z nich nie przekazał, żeby doszło do jakichkolwiek innych rękoczynów wobec dziewczynki. Na tym interwencję zakończono – przekazał w rozmowie z „Faktem” nadkom. Maciej Święcichowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Z jednej strony dobrze, iż ktoś postanowił zareagować, ponieważ częsta obojętność ludzi w sytuacjach, w których dochodzi do szarpaniny, może faktycznie doprowadzić do czyjejś krzywdy. Ileż to razy słyszeliśmy
Idź do oryginalnego materiału