Sceny w Budapeszcie! Żona Ziobry wkroczyła do akcji, nie spodobały się jej TE pytania do męża. „Nie ukrywa się”

14 godzin temu
Zbigniew Ziobro usłyszał niewygodne pytania od reportera TVN24, który znalazł go w Budapeszcie. Na szczęście dla polityka PiS, do akcji wkroczyła jego żona. Zbigniew Ziobro pojawił się w Budapeszcie pod koniec października. Wycieczka mocno się przedłużyła, bo w międzyczasie Sejm zadecydował o uchyleniu immunitetu polityka PiS oraz wydał zgodę na jego zatrzymanie i areszt. Prokuratura chce mu postawić 26 zarzutów. Ziobro woli więc nie wracać do Polski, pojawia się tylko pytanie, czy oficjalnie wystąpi o azyl. Chciał się tego dowiedzieć reporter TVN24 Maciej Warsiński, który znalazł Ziobrę w Budapeszcie. Polityk PiS usłyszał kilka niewygodnych pytań, choćby o to, jak długo zamierza się ukrywać na Węgrzech. Wtedy do akcji wkroczyła żona polityka, Patrycja Kotecka-Ziobro. – Przecież mąż się nie ukrywa. Podał adresy w dwóch miejscach, w których przebywa, nie ukrywa się – wtrąciła się stanowczo do rozmowy. Sam Ziobro w odpowiedzi zaczął opowiadać o… Donaldzie Tusku. – Ukrywać się będzie Donald Tusk. Kiedy pojedzie do Berlina, wasza stacja będzie musiała z nim materiały robić – rzucił z uśmieszkiem. Potem padło pytanie, dlaczego Ziobro nie chce stawić się przed polskim wymiarem sprawiedliwości. – Mąż nie mieszka w Polsce – rzuciła w odpowiedzi Kotecka-Ziobro. Jej mąż z kolei zaczął mówić o „szajce Tuska”
Idź do oryginalnego materiału