Co się stało: Mateusz Morawiecki zwrócił się w swoich mediach społecznościowych do Rafała Brzoski, któremu Donald Tusk zaproponował współpracę w dziedzinie deregulacji. "Cieszę się, iż w polskim biznesie są liderzy, którzy nie tylko diagnozują problemy, ale także biorą odpowiedzialność za szukanie rozwiązań. Deregulacja to temat, który wymaga rzetelnej analizy i odwagi do podejmowania decyzji - zarówno po stronie rządzących, jak i opozycji" - napisał poseł PiS i dodał, iż "z przyjemnością dołączy do tej inicjatywy". "Czekam na pierwsze propozycje - jestem gotów do rozmowy i działania" - podkreślił były premier.
REKLAMA
Jacek Sasin komentuje: Poseł PiS również odniósł się do sprawy. - Deregulacja - tak. Tylko realne działania, a nie znowu teatr. Ten teatr z pokazywaniem palcem pana Brzoski to był dosyć żenujący spektakl - powiedział na antenie Polsat News. - Wiem, iż przedsiębiorcy mają przygotowane projekty deregulacyjne i my jesteśmy gotowi, chcę to wyraźnie powiedzieć środowisku przedsiębiorców, panu prezesowi Brzosce - jesteśmy gotowi do realnej, rzetelnej rozmowy na ten temat. Dajemy gwarancję, iż w momencie, gdy wrócimy do władzy, rzeczywiście te procesy realnie przeprowadzimy. Rozmawiajmy o tym, bo szkoda czasu w rozmowy z Donaldem Tuskiem - dodał. Sasin powiedział, iż "intencje Morawieckiego były dobre, ale poparcie dobrych inicjatyw od ludzi ze złymi intencjami" takie nie jest.
Zobacz wideo Tusk zaskoczył na konferencji. Nagle zaproponował prezesowi InPostu pracę nad deregulacją
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Rafał Brzoska odpowiada Tuskowi: Rzucono mi rękawicę. Podejmuję wyzwanie".Źródła: Mateusz Morawiecki (X), Polsat News, Graffiti (X)