Jacek Sasin chce pozbawić Daniela Obajtka kontroli nad Orlenem. Po tym jak prezes koncernu paliwowego odmówił wypełnienia ankiety bezpieczeństwa ABW, Sasin się wściekł. Był już kilkukrotnie u Kaczyńskiego z kandydatami i możliwe, iż niedługo dopnie swego. Ma bowiem bardzo sprawnych pomocników.
Kaczyński jest już zdesperowany – szczególnie po tym jak zaczęła wyciekać korespondencja Obajtka. Okazało się iż wójt Pcimia ma potężne zasoby pieniędzy, inwestuje w zyskowne działki, źródło tych wszystkich sukcesów jest niejasne a ceny na stacjach obciążają PiS mocniej niż cokolwiek.
W tle całej historii są jeszcze służby specjalne. Na mieście mówi się, iż ABW walczy z CBA, CBA drze koty z bezpiecznikami korporacyjnymi i gdzieś jeszcze kontrwywiad, który miał być wyjątkowo niezadowolony z transakcji z Saudami. Jest tu jakieś podwójne albo i potrójne dno.
Sasin zatopi niedługo Obajtka, mówią tak zwane wiewiórki na mieście. Wójt i jego księgowa okażą się za słabi na układ, który zbudował Wołomin. Wojna w obozie władzy jest okazją by społeczeństwo zobaczyło prawdziwą twarz tych ludzi. Brzydką, pełną zachłanności, niekiedy chciwą…