Sąsiad ma bałagan i przyciąga szczury? Koniec bezkarności! Grozi mu 30 000 zł kary

16 godzin temu

Zarośnięta działka, sterty śmieci w ogrodzie, a w najgorszym przypadku plaga gryzoni biegająca po klatce schodowej. Uciążliwy sąsiad, który nie dba o swoją posesję, może zamienić życie całego osiedla w prawdziwy koszmar. Problem jest szczególnie dotkliwy, gdy jego zaniedbania prowadzą do pojawienia się szczurów, stwarzając realne zagrożenie sanitarne i epidemiologiczne. Wielu mieszkańców czuje się bezradnych, jednak polskie prawo daje skuteczne i coraz surowsze narzędzia do walki z takimi sytuacjami. Niedawne zmiany w przepisach sprawiły, iż kary finansowe stały się wyjątkowo dotkliwe.

Skrajnym przykładem, który obrazuje skalę problemu, jest historia kobiety ze Szczecina. W swoim mieszkaniu dokarmiała dzikie szczury, co doprowadziło do ich niekontrolowanego rozmnożenia. Gryzonie w tysiącach opanowały budynek, stając się utrapieniem dla wszystkich lokatorów. Mimo interwencji policji, straży miejskiej i sanepidu, sytuacja ciągnęła się miesiącami. Dopiero konsekwentne dokumentowanie problemu przez sąsiadów i nagłośnienie sprawy w mediach doprowadziło do skutecznych działań. Na szczęście w większości przypadków nie trzeba czekać tak długo. Prawo pozwala na znacznie szybszą i bardziej zdecydowaną reakcję, a na nieodpowiedzialnego właściciela mogą zostać nałożone kary sięgające choćby 30 000 złotych.

Prawo po Twojej stronie. najważniejsze przepisy i obowiązki właściciela

Podstawowym aktem prawnym, który stoi po stronie poszkodowanych sąsiadów, jest ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Jej zapisy są jednoznaczne i nakładają na każdego właściciela nieruchomości konkretne obowiązki. najważniejszy jest tutaj artykuł 5, który wprost stanowi, iż właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku.

Co to oznacza w praktyce? Obowiązek ten nie ogranicza się wyłącznie do regularnego wywozu śmieci zadeklarowanych w systemie gminnym. Obejmuje on również dbanie o estetykę i stan sanitarny całej posesji, w tym podwórka, ogrodu czy terenu przylegającego do budynku. Działka nie może być składowiskiem odpadów, a jej stan nie może stwarzać zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi, w szczególności poprzez przyciąganie owadów i gryzoni.

Jeśli właściciel nie wywiązuje się z tych obowiązków, zastosowanie znajduje artykuł 10 tej samej ustawy. Przewiduje on karę grzywny za niewykonanie obowiązków wymienionych w artykule 5. Co istotne, kara może zostać nałożona nie tylko za naruszenie przepisów samej ustawy, ale również za złamanie zapisów lokalnego regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie gminy. A te dokumenty często bardzo precyzyjnie określają, jak właściciel ma dbać o swoją nieruchomość, np. jak często kosić trawę czy jak postępować z odpadami zielonymi.

Zagrożenie pożarowe i nowe, drakońskie kary do 30 000 zł

Kolejnym potężnym narzędziem jest Kodeks wykroczeń, a konkretnie jego artykuł 82. Dotyczy on stwarzania zagrożenia pożarowego. Zaniedbana, zarośnięta suchą trawą i chwastami działka, a także gromadzenie na niej łatwopalnych materiałów, takich jak stare meble, makulatura czy gałęzie, to klasyczne przykłady działań, które podpadają pod ten przepis.

To właśnie tutaj zaszły niedawno najważniejsze zmiany, które radykalnie zwiększyły siłę odstraszania. Wcześniej za takie wykroczenie groziła grzywna do 5000 złotych. Po nowelizacji przepisów, maksymalna kara została podniesiona aż sześciokrotnie. Obecnie, jeżeli sprawa trafi do sądu, ten może nałożyć na nieodpowiedzialnego właściciela grzywnę w wysokości choćby 30 000 złotych. Tak dotkliwa sankcja finansowa jest potężnym argumentem w walce z sąsiadami, którzy ignorują podstawowe zasady bezpieczeństwa.

Aby skorzystać z tej ścieżki, wystarczy zawiadomić o problemie Straż Miejską lub Policję. Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce ocenią sytuację. Mogą nałożyć mandat karny na miejscu lub, w przypadku poważnych i uporczywych zaniedbań, skierować wniosek o ukaranie do sądu rejonowego. Dokumentowanie stanu posesji (np. poprzez zdjęcia) jest tu niezwykle pomocne jako materiał dowodowy.

Sanepid wkracza do akcji. Jak Inspekcja Sanitarna może pomóc?

Gdy problemem stają się gryzonie, insekty lub po prostu odór rozkładających się śmieci, najskuteczniejszym organem interwencyjnym jest Państwowa Inspekcja Sanitarna (Sanepid). Od 2020 roku jej uprawnienia zostały znacznie wzmocnione, co czyni ją potężnym sojusznikiem w walce o porządek.

Sanepid ma prawo nakładać kary administracyjne w wysokości do 30 000 złotych za stwarzanie zagrożenia sanitarnego. Jest to narzędzie znacznie skuteczniejsze niż symboliczne grzywny, którymi dysponował wcześniej. Procedura działania jest prosta i skuteczna:

  • Zgłoszenie: Wystarczy złożyć pisemną lub ustną skargę do adekwatnej powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej, opisując problem i wskazując adres nieruchomości.
  • Kontrola: Po otrzymaniu skargi, inspektor Sanepidu przeprowadza kontrolę na wskazanej posesji. Co ważne, jeżeli właściciel odmawia wpuszczenia kontrolera, ten ma prawo wezwać asystę Policji.
  • Decyzja i kara: o ile kontrola potwierdzi naruszenia (np. obecność gryzoni, składowanie odpadów powodujących zagrożenie), inspektor wydaje decyzję administracyjną. Nakazuje w niej usunięcie nieprawidłowości w określonym terminie. jeżeli właściciel zignoruje nakaz, Sanepid nakłada na niego wysoką karę finansową.

Interwencja Sanepidu jest często najszybszym sposobem na zmuszenie sąsiada do działania, ponieważ groźba wysokiej kary administracyjnej jest bardzo realna i trudna do zignorowania.

Rola gminy jest kluczowa. Nakaz i wykonawstwo zastępcze

Nie można zapominać o uprawnieniach, jakie posiadają władze lokalne – wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku daje im prawo do kontrolowania, jak właściciele nieruchomości wywiązują się ze swoich obowiązków. jeżeli kontrola wykaże rażące zaniedbania, gmina ma do dyspozycji cały arsenał środków.

Po pierwsze, może wydać nakaz administracyjny usunięcia nieprawidłowości. Po drugie, może nałożyć karę pieniężną, która zgodnie z ustawą może wynosić od 1000 zł do choćby 100 000 zł, w zależności od skali naruszeń. Jednak najdotkliwszym narzędziem jest tzw. wykonawstwo zastępcze. jeżeli właściciel nie posprząta swojej posesji w wyznaczonym terminie, gmina ma prawo wynająć firmę sprzątającą, która wykona wszystkie niezbędne prace na jego koszt.

Koszty takiego zastępczego sprzątania mogą być ogromne. W przypadku poważnych zaniedbań mogą sięgać kilku, a choćby kilkunastu tysięcy złotych. Szczególnie kosztowna jest profesjonalna deratyzacja. jeżeli zaniedbania sąsiada doprowadziły do plagi szczurów, gmina może zlecić deratyzację nie tylko jego posesji, ale w skrajnych przypadkach całego budynku wielorodzinnego czy osiedla domów jednorodzinnych. W takiej sytuacji wszystkie koszty, sięgające dziesiątek tysięcy złotych, obciążą bezpośrednio nieodpowiedzialnego właściciela. Czystość i porządek to nie tylko kwestia estetyki, ale przede wszystkim zdrowia i bezpieczeństwa. Prawo daje skuteczne narzędzia, by to prawo egzekwować.

More here:
Sąsiad ma bałagan i przyciąga szczury? Koniec bezkarności! Grozi mu 30 000 zł kary

Idź do oryginalnego materiału