Sankcje na rosyjski LPG nie działają i prawdopodobnie nie będą działać

1 dzień temu
Zdjęcie: Wyniki aukcji głównych rynku mocy na lata dostaw 2027-2029.


W zeszłym tygodniu branża LPG zaczęła rozmowy z Ministerstwem Przemysłu o rosnącym imporcie z Rosji jednego ze składników LPG - butanu. To po prostu omijanie obowiązującego od grudnia embarga na rosyjski płynny gaz. W sankcjach jest jednak dziura, pozwalająca importować n-butany i izobutan. Z izobutanem to inna historia, ale n-butany trafiają w końcu do LPG.

I URE i Ministerstwo Przemysłu obserwują wzmożoną działalność mieszalni przy wschodniej granicy. Mieszają rosyjski butan z „niesankcyjnym” propanem i sprzedają produkt, głównie w popularnych 11 kg butlach po atrakcyjnych cenach.

I okazuje się, iż prostych rozwiązań nie ma. Rozszerzenie unijnego embarga na n-butany i izobutan na pewno zablokują Węgry i Słowacja, bo to dzięki tym krajom zostawiono taką dziurę w sankcjach.

Można by co prawda zakazać mieszania butanów w Polsce, ale tylko czekają na to litewskie i łotewskie mieszalnie. Zostaje nałożenie ceł na te produkty z Rosji, czego już Orban i Fico nie zablokują, tak jak nie zablokowali ceł na towary z USA. Cła nakłada Komisja Europejska, która niekoniecznie musi się spieszyć. Poza tym i n-butany wysokiej czystości i izobutan mają cen sam kod celny, a to izobutanem są nabijane spraye wszelkich rodzajów, a gaz ten służy do spieniania tworzyw sztucznych, np. przy produkcji okładzin izolacyjnych do rur. W takiej sytuacji tryby administracyjnych machin na pewno będą obracać się powoli. A jeżeli na towar jest popyt, to i embargo nie pomoże.

JSW żąda zwrotu 1,6 mld „składki solidarnościowej”

Jastrzębska Spółka Węglowa zażądała 1,6 miliarda złotych zapłaconej w roku 2023 i dopłaconej w 2024 na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny

tak zwanej „składki solidarnościowej” od „nadzwyczajnych zysków”. W czasie kryzysu wszelkiej maści spółki energetyczne notowały gigantyczne zyski typu windfall. UE wprowadziła więc parapodatek, obejmujący m.in. spółki węglowe i naftowe. W 2023 roku ówczesny parlament przyjął przepisy nakazujące węglowym spółkom zapłacić 33% od nadzwyczajnych zysków, przy czym tak skonstruował zapis ustawowy, iż „składkę solidarnościową” od nadzwyczajnych zysków z wydobycia węgla i produkcji koksu w 2022 r. zapłaciła jedynie JSW. Po zmianie władzy specjalnym podatkiem objęto także Orlen.

Spółka właśnie podała wyniki roczne, zgodnie z którymi w 2024 roku jej strata netto wyniosła 7,3 miliarda złotych. A chwilę potem wystąpiła do ZUS o odroczenie płatności składek w wysokości 1,3 miliarda złotych.

Energa-Operator: dane z liczników za darmo

Energa-Operator jako pierwszy polski operator systemu dystrybucyjnego całkowicie zniosła opłaty za odczyty liczników. Na prośbę klienta OSD udostępni mu za darmo wszystkie dane pomiarowe w żądanej formie - mailem, listem, albo na nośniku pamięci. Dotychczas za darmo można było sprawdzić dane godzinowe z licznika zdalnego odczytany dzięki aplikacji lub portalu.

Według spółki, nie spełniało to oczekiwań zainteresowanych, aktywnie korzystających z danych, ponieważ dla podejmowania decyzji o zachowaniach konsumenckich wskazane są odczyty 15-minutowe.

Liczniki zdalnego odczytu ma w tej chwili już 87% odbiorców, przyłączonych do sieci Energa-Operator.

Trump znów chce węgla

Prezydent USA Donald Trump podpisał dekret, przewidujący m.in. 2-letnią derogację dla elektrowni węglowych, nie spełniających federalnych norm emisji rtęci, arsenu i benzenów. Dodatkowo inne elektrownie i instalacje przemysłowe na mocy dekrety będą miały prawo wystąpić do władze federalnych o kolejne zwolnienia z norm emisji.

Przy tej okazji Trump ogłosił, iż węgiel jest „wspaniały” i będzie służył do zasilania centrów danych i sztucznej inteligencji.

Jakie zdanie o tym ma biznes energetyczny? Udział węgla w produkcji energii elektrycznej w USA spada od lat i nic nie wskazuje, iż trend się odwróci dzięki dekretu. W 2024 roku udział węgla spadł do rekordowo niskiego poziomu niecałych 15%. I po raz pierwszy produkcję z węgla wyprzedziły razem liczone wiatr i słońce, z których pochodziło 17% prądu.

Już za pierwszej kadencji Trumpa w latach 2016-2020, mimo jego wyborczego hasła „Trump digs coal” amerykański węgiel zjeżdżał po równi pochyłej.

British Steel tonie, rząd kupuje dla firmy węgiel

Kontrolowana przez Chińczyków firma British Steel znalazła się na krawędzi upadku. Właściciel, chińska Jingye Group nie dogadał się z brytyjskim rządem co do pomocy finansowej i Chińczycy ogłosili w minionym tygodniu, iż w ciągu 48 godzin należy zapłacić za dostawy surowców niezbędnych do działania ostatnich dwóch wielkich pieców British Steel w Scunthorpe. o ile do tego nie dojdzie, oba zostaną wyłączone w ciągu kilku tygodni i już nie będą mogły być włączone. Jingye dodało, iż działalność huty jest nieopłacalna.

W odpowiedzi brytyjski rząd zaoferował Chińczykom, iż kupi węgiel koksujący dla huty na własny rachunek. Według nieoficjalnych źródeł rząd w Londynie zaoferował Jingye odkupienie British Steel, czyli nacjonalizację formy.

Huta w Scunthorpe to w zasadzie ostatni brytyjski zakład metalurgiczny zdolny do wytwarzania stali ze złomu. Dostarcza np. 95% szyn kolejowych na rynek brytyjski.

Idź do oryginalnego materiału