Prezydent Serbii Aleksandar Vučić ostrzegł, iż sankcje USA nałożone na kontrolowanego przez Rosję operatora jedynej rafinerii ropy naftowej w kraju, które weszły w życie w czwartek, stawiają go w "niezwykle poważnej" sytuacji. Bałkańskie państwo już niedługo może się zmierzyć z brakami tego surowca.
Sankcje na Rosję zadziałały. Sojusznikowi Putina kończy się ropa
Sankcje wymierzone w Serbski Przemysł Naftowy (NIS), który w w 55 proc. należy do Gazpromu i Gazprom Nieftu, były wielokrotnie przekładane po tym, jak po raz pierwszy ogłoszono je w styczniu w ramach represji wobec rosyjskiego sektora energetycznego po inwazji Moskwy na Ukrainę w 2022 roku.
Departament Skarbu USA nałożył restrykcje na Gazprom Nieft i jego zagraniczne spółki zależne 10 stycznia, dając Rosjanom 45 dni na wycofanie się z NIS. Tyle czasu miała też Serbia na znalezienie innego partnera.
ZOBACZ: Sankcje na Rosję. Komisja Europejska przyjęła 19. pakiet
Będące bliskimi sojusznikami Władimira Putina władze bałkańskiego kraju tego nie zrobiły, a chorwacki operator rurociągów Janaf, który dostarcza ropę do NIS, zapowiedział zaprzestanie dostaw ropy naftowej do Serbii - przekazała agencja AFP.
Sankcje na Rosje. Serbia pozbawiona dostępu do ropy
Vučić zapewnił jednak, iż kraj dysponuje wystarczająco dużymi zapasami ropy naftowej, aby rafineria mogła działać do 1 listopada.
Prezydent Aleksandar Vučić ostrzegł w czwartkowym wystąpieniu telewizyjnym przed "niezwykle poważnymi konsekwencjami dla całego kraju".
ZOBACZ: Sankcje na Rosję. Komisja Europejska przyjęła 19. pakiet
"To zła wiadomość dla naszego kraju, choć spodziewana" - powiedział cytowany przez AFP Vučić kilka godzin po wejściu w życie sankcji na firmę, która dostarcza ponad 80 procent serbskiego oleju napędowego i benzyny.
Tymczasem zapasy paliwa do pojazdów powinny wystarczyć do końca roku. Vučić potwierdził, iż realizowane są rozmowy na temat przyszłości firmy z partnerami z USA i Rosji.
Komisja Europejska ogłosiła 19. pakiet sankcji na Rosję
Nie tylko stany Zjednoczone uderzają w przemysł naftowy Rosji i jej sojuszników. Na podobny krok zdecydowała się Unia Europejska w drugiej połowie września.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wyjaśniła, iż w propozycji 19. pakietu sankcji na Rosję znalazł się zakaz importu rosyjskiego LNG na rynki europejskie oraz objęcie Rosnieftu i Gazprom Nieftu zakazem transakcji. Prawdopodobnie ten fakt skłonił Chorwatów do odcięcia dostaw surowca do Serbii.
ZOBACZ: Bruksela zatwierdziła kolejny pakiet sankcji wobec Rosji. "Jeden z najostrzejszych"
Obostrzenia mają dotknąć też firmy w krajach trzecich, m.in. w Chinach.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
