Siedziała tam i patrzyła. Tkwiła nieruchomo gdzieś w jednym z milionów okien wielkiego miasta. Patrzyła, jak w pośniegowym błocie sra pitbull trzymany na stanowczo zbyt krótkiej smyczy przez łysego faceta w markowym dresie. Nalała sobie kolejny kubek wina i myślała, co poszło nie tak. Że coś było nie tak od samego początku. Było akurat Boże Narodzenie i było tuż przed północą. W taki czas można zapomnieć, iż mieszka się w Warszawie, iż na co […]
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Samotne święta, czyli drut na szyi ojca
Powiązane
"Niech mu wydrukują". Dudek odpowiada Kaczyńskiemu
1 godzina temu
Stanowcze słowa szefa MON: Nie dla Mercosur
1 godzina temu
Stanowcze słowa Kosiniaka-Kamysza: Nie dla Mercosur
1 godzina temu
Minerał z buszu pomaga odkryć tajemnice kosmosu
1 godzina temu
Monitor Polski z 3 stycznia 2025 r. (poz. 4)
1 godzina temu
Polecane
Jest liderem w Orlen Basket Lidze. Teraz wypada z gry
2 godzin temu