Samorządowcy chcą decentralizacji zatwierdzania taryf za wodę i ścieki

1 tydzień temu

Radni będą uchwalać taryfy za wodę i ścieki. Powrót do tej praktyki popierają m.in. władze Prudnika i Głuchołaz. Stawki za media proponują lokalne spółki wodno-kanalizacyjne, ale zatwierdza je państwowa instytucja Wody Polskie. Przywrócenie tej kompetencji samorządom zakłada projekt zamian przepisów autorstwa Ministerstwa Infrastruktury.

- Jest to rozwiązanie w dobrym kierunku i oczekiwane w gminach - uważa burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak. - o ile gminy na to stać, to mogą do podwyżek za wodę nie dopuszczać, mogą dopłacać. o ile gminę na to nie stać, to te koszty powinny być pokryte przez mieszkańców. Tym głosem doradczym powinna być rada miejska. Po niedawnej podwyżce, opłaty za media w Prudniku są na poziomie taryf średniej krajowej. W Głuchołazach wodę dostarcza mieszkańcom spółka gminy, natomiast ścieki odbiera nyska oczyszczalnia. - Ustalanie cen wody przez radnych spowodowałoby decentralizację tej decyzji - uważa burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz. - Ale diabeł tkwi w szczegółach, aby instytucja przyjmująca ścieki nie dyktowała cen. Jest to monopolista, na którego jesteśmy skazani. Najważniejsze jest bezpieczeństwo i interes mieszkańców gminy Głuchołazy. Tutaj zdecydowanie więcej do powiedzenia musi mieć rada miejska…
Idź do oryginalnego materiału