Spirala wojny handlowej przez cały czas się nakręca. Chińskie linie lotnicze nie mogą już zamawiać samolotów Boeinga. Rząd w Pekinie zarządził to w odpowiedzi na decyzję USA o nałożeniu 145-procentowego cła na import z Chin. Jak podaje Bloomberg, powołując się na swoje źródła, Pekin nakazał również chińskim liniom lotniczym zaprzestanie zakupu sprzętu i części do samolotów od amerykańskich firm.
W zeszły weekend Pekin ogłosił odwetowe cła w wysokości 125 procent na towary amerykańskie w odpowiedzi na podwyżkę ceł przez Trumpa. Same cła spowodowałyby ponad dwukrotny wzrost kosztów maszyn i części zamiennych produkowanych w USA. Samoloty Boeinga byłyby dla chińskich linii lotniczych nieosiągalne finansowo. Trzy największe chińskie linie lotnicze – Air China, China Eastern Airlines i China Southern Airlines – planowały wprowadzić do eksploatacji odpowiednio 45, 53 i 81 samolotów Boeing pomiędzy 2025 a 2027 rokiem.
Zapotrzebowanie Chin na samoloty komercyjne jest ogromne
Prognozy wskazują, iż w ciągu najbliższych dwóch dekad Chiny będą odpowiadały za 20 procent światowego popytu na samoloty. W 2018 roku Chiny odpowiadały za około jedną czwartą całkowitej produkcji Boeinga. Jednakże w ostatnich latach amerykański producent samolotów nie otrzymał żadnych większych zamówień z Chin z powodu napięć handlowych i problemów, które sam sobie narobił.
Chiny były pierwszym krajem, który uziemił samoloty 737 Max w 2019 r. po dwóch śmiertelnych katastrofach. Spory handlowe z administracją Bidena i pierwszą administracją Trumpa również przyczyniły się do złożenia przez chińskie linie lotnicze dużych zamówień u konkurencyjnej firmy Airbus. W styczniu 2024 r. Boeing popadł w kryzys jakościowy, gdy w trakcie lotu oderwały się drzwi.