Samochody elektryczne i wodorowe – rywalizacja czy współpraca?

2 dni temu
Elektryki na prowadzeniu

Według najnowszych danych, w Polsce zarejestrowanych jest już ponad 81 997 samochodów elektrycznych, a do ich ładowania służy około 4500 stacji. Dla porównania – wodorowych pojazdów osobowych jest zaledwie 391, a liczba stacji tankowania to tylko 8. Dysproporcja jest olbrzymia, co pokazuje, iż elektromobilność wyraźnie wyprzedza technologię wodorową – przynajmniej na razie.

To przewaga wynikająca z kilku czynników: łatwiejszego dostępu do energii elektrycznej, znacznie szerszej oferty rynkowej, rozbudowanej infrastruktury i lepszej znajomości tej technologii przez użytkowników. Samochody elektryczne są dostępne w niemal każdej klasie cenowej, a ich ładowanie możliwe choćby w domowych warunkach.

Wodór – technologia przyszłości czy ślepy zaułek?

Wodorowe pojazdy mają swoje atuty: krótszy czas tankowania i większy zasięg, szczególnie istotny w przypadku transportu ciężkiego. W tej kategorii mogą odegrać kluczową rolę – szczególnie w logistyce dalekobieżnej i transporcie publicznym. w tej chwili na polskich drogach jeździ już 93 wodorowych autobusów, co pokazuje, iż segment ten zaczyna powoli się rozwijać.

Problemem wodorowych pojazdów pozostaje jednak kosztowna technologia ogniw paliwowych, ograniczona dostępność modeli, brak infrastruktury tankowania oraz trudności logistyczne z przesyłem i magazynowaniem wodoru. Bez przełomów technologicznych – zarówno w samej technologii, jak i logistyce – trudno spodziewać się szybkiego wzrostu popularności FCEV.

Ekologia i niezależność surowcowa

Zwolennicy wodoru zwracają uwagę na jeszcze jeden aspekt: ograniczone użycie surowców ziem rzadkich, które są niezbędne do produkcji baterii litowo-jonowych. Ich wydobycie wiąże się z dużym obciążeniem środowiskowym i silną zależnością od Chin. Z tego względu wodór może być atrakcyjną alternatywą szczególnie w kontekście bezpieczeństwa dostaw i niezależności technologicznej.

Jednak i elektromobilność rozwija się dynamicznie. realizowane są prace nad bateriami sodowo-jonowymi oraz technologiami solid-state, które mogą zminimalizować wykorzystanie rzadkich minerałów i poprawić parametry techniczne pojazdów elektrycznych.

Dwa światy, jeden cel

Wszystko wskazuje na to, iż nie ma jednej słusznej technologii, która rozwiąże wszystkie problemy transportu. W najbliższej przyszłości to samochody elektryczne będą dominować w segmencie osobówek, natomiast wodór może zająć należne mu miejsce w transporcie ciężkim, publicznym i specjalistycznym. Optymalne podejście do rozwoju sektora transportowego będzie więc zakładać równoległy rozwój obu technologii.

Źródło: Globenergia

Grafika: Toyota – wodorowa Toyota Mirai

#Elektromobilność #Wodór #ZielonyTransport #TransformacjaEnergetyczna #OZE #Elektryki #FCEV #PrzyszłośćMobilności

Idź do oryginalnego materiału