Marcin Romanowski pozostanie na wolności. To oznacza, iż polityk Solidarnej Polski nie pozna smaku tego, co jego partia fundowała wielu niewinnym ludziom. To także skandaliczna decyzja neo-sędziego, który nie powinien orzekać w tej sprawie. Sprawa ta obciąża Adama Bodnara i prokuraturę, która celowo lub niecelowo ale doprowadziła do tego, iż Romanowski nie siedzi.
Skandal to mało powiedziane – piszą internauci. Sprawa Romanowskiego pokazuje 12 milionom wyborców Koalicji Demokratycznej, iż pisowski układ broni się przed rozliczeniem i to broni niestety dość skutecznie.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Oni przez cały czas wami rządzą i śmieją się nam w twarz. Dlaczego tego nie przetniecie. Romanowski i pis szczyca się iż nie potraficie nic zrobić. Żaden pisowiec nie siedzi a wielkie gadanie jest – to jeden z komentarzy po skandalicznej decyzji sędziego.
Sztuczki procesowe i wątpliwe prawo ma służyć przestępcom a zwykli ludzie niech cierpią.
Jak długo jeszcze ta mafia będzie trząść Polską? – pyta kolejny internauta
Sprawa Romanowskiego kompromituje przede wszystkim Adama Bodnara, który jest zbyt miękki dla przestępców.