Są powody by Glapińskiego postawić przed Trybunałem Stanu. To tylko niektóre z nich

10 miesięcy temu
[Counter-Box id="1"]

Politycy PiS biją na alarm, iż nowy rząd chciałby postawić Adama Glapińskiego, szefa Narodowego Banku Polskiego, przez Trybunałem Stanu. Zapominają jednak wspomnieć o tym, iż naprawdę bardzo mocne są powody, by Glapiński przed Trybunałem stanął.

– Upolitycznienie Narodowego Banku Polskiego to jeden z głównych zarzutów stawianych prof. Adamowi Glapińskiemu. Nie tylko przez polityków demokratycznej większości w Sejmie, która, jak zapowiedział już oficjalnie Tusk, będzie chciała postawić obecnego szefa banku centralnego przed Trybunałem Stanu. Precyzując: za podporządkowanie NBP interesom Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości, oraz polityce prowadzonej przez rząd Morawieckiego – zauważa Cezary Szymanek na łamach „Rzeczpospolitej”.

– NBP stał się też miejscem, gdzie znajdują bezpieczną przystań wpływowi działacze PiS. łącząc część nazwisk z listy doradców z gronem (byłych?) polityków PiS oficjalnie zatrudnionych w NBP, ten skrót można rozwinąć następująco: Narodowy Bastion Popleczników partii Jarosława Kaczyńskiego – podsumowuje Szymanek.

Po prostu Glapiński przed Trybunałem Stanu to nie będzie żadna „zemsta” dzisiejszej demokratycznej opozycji. Po prostu będzie to odpartyjnienie jednej z najważniejszych instytucji w naszym kraju.

Idź do oryginalnego materiału