Rzecznik MSZ zapewnił wczoraj, iż Polska nie odmówiła słowackiej delegacji możliwości przelotu do Moskwy nad swoim terytorium. Tymczasem przewodniczący tej delegacji oświadczył, iż to właśnie polskie władze odmówiły zgody na ten przelot.
W niedzielę (12 stycznia) sześcioosobowa delegacja parlamentu Słowacji rozpoczęła roboczą wizytę w Moskwie. Wiceprzewodniczący parlamentu, lider Słowackiej Partii Narodowej (SNS) Andrej Danko, który przewodniczy tej delegacji poinformował, iż zgody na przelot samolotu nie wyraziła Polska.
Danko: Nie rozumiem, ale przyjmuję
— Nie rozumiem stanowiska Polski, ale przyjmuję je jako rzeczywistość — powiedział Danko przed odlotem do Rosji. Tłumaczył także, iż celem podróży do Moskwy jest przekazanie Słowakom informacji o życiu w Rosji. — Chcę pokazać, iż tam też żyją ludzie, iż Niemcy, Francuzi, Amerykanie robią tam interesy — wyjaśniał szef słowackiej delegacji w mediach społecznościowych.
Wcześniej zapowiadano, iż rozmowy w Moskwie miały być poświęcone dostawom gazu na Słowację mimo wstrzymania tranzytu przez Ukrainę i sytuacji w tym kraju. W skład delegacji słowackiego parlamentu wchodzą także Tibor Gaspar (Smer-SD) Marian Kery, Jan Mazgut i Richard Gluck (wszyscy trzej z tej samej partii Smer-SD) oraz Adam Lucansky (SNS).
Powrót delegacji z Rosji planowany jest na środę (15 stycznia).
Wroński: Z punktu widzenia MSZ sprawa wygląda inaczej
Tymczasem rzecznik polskiego MSZ Paweł Wroński przekonywał we wczorajszej rozmowie z PAP, iż strona słowacka wysłała niekompletne dokumenty, a poproszona o ich uzupełnienie zdecydowała o zmianie trasy. Według Wrońskiego z informacji, jakie otrzymał w MSZ, wynika, iż sprawa wyglądała inaczej.
— Nie odmówiliśmy stronie słowackiej przelotu, tylko oni wysłali nam niekompletne dokumenty, bez noty, a potem, w trakcie procedowania sprawy — gdy zostali poproszeni o ich uzupełnienie — poinformowali o zmianie trasy — przekazał rzecznik MSZ.
Kosiniak-Kamysz: Zalecam loty do Warszawy, a nie do Moskwy
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz uznał wczoraj stosunki polsko-słowackie jako dobre. — Polsko-słowackie relacje wyglądają dobrze. Rozmawiałem z ministrem obrony (Robertem Kaliňákiem), chcemy zacieśniać współpracę dotyczącą zbrojeń — przekazał szef MON podczas konferencji prasowej.
— A o ile chodzi o kierunek lotu, to zalecam jednak loty do Warszawy, a nie do Moskwy — powiedział prezes PSL pytany w Szczecinie o stosunki polsko-słowackie w związku z tą sytuacją.
Ostro ocenił sytuację na portalu X także europoseł KO Michał Szczerba. „Ruska agentura słowacka i węgierska niech szuka innej przestrzeni powietrznej dla biznesowo-politycznych kontaktów ze zbrodniarzami z Moskwy” — napisał.