Rząd znosi podatek od spadków i darowizn. Polacy wreszcie odetchną z ulgą

2 godzin temu

Rząd szykuje prawdziwą rewolucję w podatkach. Już niedługo Polacy, którzy spóźnią się ze zgłoszeniem spadku lub darowizny, nie będą musieli płacić podatku. Nowe przepisy mają wprowadzić możliwość przywrócenia terminu i dać drugą szansę tym, którzy dotąd tracili zwolnienie przez zwykłe przeoczenie. Zmiana obejmie miliony podatników i może wejść w życie jeszcze w 2025 roku.

Fot. Warszawa w Pigułce

Koniec z płaceniem podatku od spadków i darowizn. Rząd szykuje rewolucję dla milionów Polaków

Rząd zapowiedział jedną z najbardziej oczekiwanych zmian w systemie podatkowym — koniec z obowiązkowym podatkiem od spadków i darowizn w sytuacjach, gdy podatnik spóźni się ze zgłoszeniem majątku. To prawdziwa rewolucja, która ma uchronić Polaków przed stratami sięgającymi choćby dziesiątek tysięcy złotych. Nowe przepisy przewidują drugą szansę dla spadkobierców i darczyńców, którzy dotąd tracili zwolnienie podatkowe przez zwykłe przeoczenie.

Rewolucyjna zmiana: druga szansa dla podatników

Dotychczas przepisy były bezlitosne — spóźnienie choćby o jeden dzień złożyło się na utratę prawa do zwolnienia z podatku od spadków i darowizn. W praktyce oznaczało to, iż choćby członkowie najbliższej rodziny musieli zapłacić wysokie kwoty, jeżeli nie zgłosili nabycia majątku w ciągu 6 miesięcy.

Nowy projekt ustawy, przygotowany przez Radę Ministrów i złożony w Sejmie 14 października 2025 roku, wprowadza możliwość przywrócenia terminu. Oznacza to, iż jeżeli podatnik udowodni, iż opóźnienie nastąpiło bez jego winy — na przykład z przyczyn zdrowotnych, losowych lub niezależnych od niego — będzie mógł ponownie skorzystać ze zwolnienia.

Jak czytamy w projekcie, nowy art. 4c ustawy o podatku od spadków i darowizn przewiduje zastosowanie przepisów Ordynacji podatkowej w zakresie przywracania terminów (art. 162–163). Dzięki temu urzędnicy będą mogli uchylić wcześniejszą decyzję o naliczeniu podatku, a postępowanie zostanie umorzone.

Koniec niesprawiedliwych decyzji

Na zmianę czekało wielu podatników, którzy w ostatnich latach wpadli w pułapkę przepisów. Wystarczyło nie zgłosić darowizny w terminie, by fiskus naliczył podatek choćby najbliższym członkom rodziny — żonie, dzieciom czy rodzicom.

Rzecznik Praw Obywatelskich wielokrotnie apelował do rządu o zmianę tego przepisu, wskazując, iż często winę ponosiły nieświadomość lub błędy proceduralne, a nie celowe unikanie podatków. Teraz jego postulaty wreszcie doczekały się realizacji.

Doprecyzowanie przepisów o spadkach

Drugim kluczowym elementem reformy jest ujednolicenie momentu powstania obowiązku podatkowego. Do tej pory przepisy były niejasne — formalnie obowiązek zgłoszenia powstawał w momencie przyjęcia spadku, choć wielu spadkobierców choćby nie wiedziało, iż ten moment już nastąpił.

Po zmianach obowiązek podatkowy powstanie dopiero z chwilą uprawomocnienia się postanowienia sądu o nabyciu spadku, zarejestrowania aktu poświadczenia dziedziczenia lub wydania europejskiego poświadczenia spadkowego. To znacznie uprości życie spadkobierców i ograniczy liczbę błędnych zgłoszeń.

Ulga dla najbliższych

Nowe przepisy wciąż utrzymują pełne zwolnienie z podatku dla najbliższej rodziny — małżonków, dzieci, wnuków, rodziców, dziadków, rodzeństwa, pasierbów, ojczyma i macochy. Warunkiem pozostaje zgłoszenie spadku lub darowizny, jednak teraz choćby jeżeli ktoś przegapi termin, będzie mógł wystąpić o jego przywrócenie.

To ogromne ułatwienie dla setek tysięcy Polaków, którzy co roku nabywają majątek w drodze spadku lub darowizny. Dla wielu rodzin oznacza to koniec stresu związanego z biurokratycznymi pułapkami i formalnościami.

Kiedy nowe przepisy wejdą w życie?

Projekt ustawy został już skierowany do prac w Sejmie. Z uwagi na korzystny dla podatników charakter zmian, rząd zaproponował, by przepisy weszły w życie po 14 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Oznacza to, iż nowe prawo może zacząć obowiązywać jeszcze w 2025 roku.

Eksperci oceniają, iż to jeden z najbardziej przyjaznych podatnikom projektów ostatnich lat. Jak komentuje ekonomista dr Marek Kowalski, „to krok w stronę sprawiedliwości i zdrowego rozsądku – państwo nie powinno karać za drobne błędy formalne, zwłaszcza w tak delikatnych sprawach jak dziedziczenie po bliskich”.

Koniec z podatkiem przez spóźnienie

Zmiany w podatku od spadków i darowizn to nie tylko dobra wiadomość dla rodzin, ale także sygnał, iż system podatkowy w Polsce zaczyna ewoluować w stronę większej empatii i elastyczności.

Przez lata tysiące Polaków płaciło podatek tylko dlatego, iż nie wiedzieli o terminie lub nie zdążyli wypełnić jednego formularza. Teraz zyskają drugą szansę — i realną ulgę finansową, która może sięgać choćby kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Rządowy projekt, jeżeli zostanie przyjęty, może stać się jednym z najważniejszych gestów wobec obywateli w ostatnich latach – kończąc z karaniem za drobne spóźnienia i przywracając zasadę: „prawo powinno pomagać, nie niszczyć”.

Idź do oryginalnego materiału