Rząd zlikwiduje nielubiany podatek. Zmiana dotyczy milionów oszczędzających. Sprawdź, ile zyskasz?

1 godzina temu

Rząd planuje nareszcie zlikwidować podatek od zysków kapitałowych. Miliony Polaków odczują tę zmianę w swoich oszczędnościach.

Zdjęcie poglądowe. Fot. Warszawa w Pigułce

Rząd ogłosił decyzję, która może odmienić sposób, w jaki Polacy zarządzają pieniędzmi. Podatek Belki ma zniknąć, a to oznacza, iż zyski z lokat, obligacji czy inwestycji przestaną być obciążone dziewiętnastoprocentowym potrąceniem. Dla milionów gospodarstw domowych to realna zmiana w portfelu i szansa na bardziej opłacalne oszczędzanie. Propozycja ma wejść w życie wraz z nowym systemem, który wyznaczy limity zwolnienia z podatku i uporządkuje rynek inwestycyjny.

Decyzja zamyka wieloletnią dyskusję o sensowności opodatkowania kapitału. Podatek Belki, obowiązujący od 2002 roku, był jedną z najbardziej krytykowanych danin i dotyczył każdego, kto odkładał pieniądze na lokatach lub inwestował na giełdzie. Rząd przekonuje, iż obecne zmiany mają uwolnić oszczędności i zwiększyć bezpieczeństwo finansowe Polaków. Najważniejszym elementem nowych przepisów jest limit, do którego zyski będą wolne od podatku. W przypadku inwestycji to pułap sięgający około 100 tysięcy złotych, a przy tradycyjnych oszczędnościach około 25 tysięcy złotych.

Dla przeciętnego klienta banku oznacza to zupełnie nowe podejście do gromadzenia środków. Lokaty, które przez lata traciły atrakcyjność po odjęciu podatku, mogą teraz zyskać na wartości. Twoje pieniądze będą pracować pełniej, bo całość wypracowanego zysku trafi do właściciela. W praktyce choćby niewielkie kwoty na depozycie przyniosą większy zwrot, co zachęci do odkładania na przyszłość. Jednocześnie rząd liczy na pobudzenie inwestycji indywidualnych, które w Polsce wciąż są niższe niż w krajach Europy Zachodniej.

Nowy system ma opierać się na specjalnym rachunku inwestycyjnym, który pozwoli korzystać ze zwolnienia podatkowego w ramach określonych limitów. To rozwiązanie ma uporządkować rynek i zapobiec obchodzeniu przepisów. Rząd argumentuje, iż taki model jest stosowany w wielu państwach i zwiększa stabilność oszczędności. Jednocześnie osoby, które zgromadziły większe środki, muszą przygotować się na to, iż nadwyżki ponad ustalone limity przez cały czas będą opodatkowane, choć stawki mają być niższe niż obecne dziewiętnaście procent.

Zmiana dotknie ogromnej części społeczeństwa, bo podatek Belki płaci każdy, kto ma lokatę lub obligacje. Likwidacja daniny to sygnał szczególnie istotny w okresie, w którym Polacy próbują odbudować domowe budżety po latach wysokiej inflacji. Rząd podkreśla, iż celem reformy jest zachęcenie do tworzenia poduszki finansowej i zwiększenie bezpieczeństwa długoterminowych oszczędności. W praktyce oznacza to, iż choćby niewielkie kwoty odkładane regularnie mogą szybciej przynosić wymierny efekt.

Dla inwestujących jest to również moment na przemyślenie portfela. Akcje, fundusze i obligacje detaliczne zyskają na atrakcyjności, bo zwrot z inwestycji nie będzie już pomniejszany o obowiązkowe potrącenie. Warto zwrócić uwagę na projektowane limity i możliwe konsekwencje ich przekroczenia. Nowe przepisy mają wygenerować większy ruch na rynku kapitałowym, a to może oznaczać większą zmienność i konieczność dokładniejszego planowania.

Decyzja o likwidacji podatku nie pozostało finalnym aktem prawnym. Projekt trafi do konsultacji i prac legislacyjnych, a ostateczny kształt przepisów poznamy dopiero po ich zatwierdzeniu. Już dziś wiadomo jednak, iż to jedna z największych zmian w systemie finansowym ostatnich lat. Otwiera przestrzeń na budowanie oszczędności i może wpłynąć na sposób, w jaki Polacy myślą o własnych finansach.

Dla Ciebie ta reforma oznacza więcej niż jedną cyfrę w ustawie. To realna szansa na większe zyski z oszczędzania, większą niezależność finansową i bezpieczeństwo na przyszłość. Warto obserwować kolejne etapy prac, bo ostateczne limity i zasady mogą przesądzić o tym, jak najlepiej ulokować środki w nadchodzących miesiącach.

Źródło: Forsal/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału