Rząd rozważa podwyżkę 800+ do 1000 złotych. Jest jeden warunek. Większość rodzin już teraz go spełnia

2 godzin temu

Polskie Stronnictwo Ludowe wyszło z propozycją, która może zmienić zasady najpopularniejszego programu społecznego w Polsce. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak z PSL stwierdził, iż w Polsce można by wypłacać 1000 złotych zamiast obecnych 800 złotych w ramach programu wsparcia rodzin. Jest jednak jeden warunek, który spełniłoby większość Polaków.

Fot. Warszawa w Pigułce

Tak naprawdę w Polsce dałoby się wypłacić 1000 plus zamiast 800 plus, gdyby te pieniądze trafiały do adekwatnych adresatów – powiedział Klimczak w programie „Punkt widzenia Szubartowicza” w telewizji Polsat. Dodał, iż obecny system świadczeń nie docenia pracy osób ciężko pracujących, a istnieją przypadki, w których osoby o wysokich dochodach, choćby rzędu 20 tysięcy złotych netto miesięcznie, pobierają świadczenie. Propozycja PSL to element szerszej strategii partii, którą wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił podczas obchodów 130-lecia ruchu ludowego w Rzeszowie.

Kosiniak-Kamysz przedstawia strategię WIN

Podczas uroczystości w Rzeszowie lider PSL zaprezentował strategię „wielkich inwestycji narodowych”, w uproszczeniu WIN, która ma być planem zwycięstwa dla Polski na najbliższe lata. Jednym z elementów tej strategii ma być reforma programu 800 plus, który według wicepremiera powinien być skierowany głównie do osób pracujących i płacących podatki.

Docenienie pracy, ludzi ciężko pracujących, płacących podatki, to powinna być strategia numer jeden dla Polski, mówił Kosiniak-Kamysz w Rzeszowie. Według lidera ludowców wsparcie społeczne powinno być zachowane dla tych, którzy rzeczywiście go potrzebują, ale świadczenie 800 plus powinno trafiać wyłącznie do osób aktywnych zawodowo.

Wicepremier przypomniał też, iż Polska jest w tej chwili w kryzysie demograficznym i najlepsze choćby pieniądze w programach socjalnych nie pomogą. Dlatego jego zdaniem najważniejsze jest docenianie tych, którzy pracują i płacą podatki, a nie bezwarunkowe rozdawnictwo świadczeń.

Klimczak o niedoskonałościach w systemie świadczeń

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak podkreślił, iż środki z programu 800 plus mogłyby być lepiej alokowane. Wskazał na przypadki, w których osoby o bardzo wysokich dochodach przez cały czas pobierają świadczenie, co jego zdaniem jest niesprawiedliwe wobec tych, którzy ciężko pracują za znacznie niższe wynagrodzenia.

Polityk zaznaczył jednak, iż PSL nie zamierza odbierać pieniędzy tym, którzy ich potrzebują. Chcemy wyeliminować patologie. Nie chodzi o zabieranie pieniędzy, ale o sprawiedliwą redystrybucję, podkreślił minister. Jego zdaniem obecny system nie motywuje do pracy i może prowadzić do sytuacji, w których bardziej opłaca się pozostać biernym niż podjąć zatrudnienie.

Według Klimczaka wprowadzenie kryterium pracy mogłoby pozwolić na zwiększenie świadczenia z 800 do 1000 złotych miesięcznie przy zachowaniu podobnych kosztów dla budżetu państwa. Środki zostałyby przesunięte od osób o najwyższych dochodach do pracujących rodzin o średnich i niższych zarobkach.

Co to oznacza dla ciebie jako rodzica?

  • Jeśli pracujesz, możesz zyskać więcej. Zgodnie z propozycją PSL pracujący rodzice mogliby otrzymywać o 200 złotych miesięcznie więcej na każde dziecko. To oznacza dodatkowe 2400 złotych rocznie na jedno dziecko dla rodzin, w których przynajmniej jeden rodzic jest aktywny zawodowo.
  • Jeśli nie pracujesz, możesz stracić świadczenie. Osoby pozostające bez pracy prawdopodobnie straciłyby dostęp do programu. To dotyczyłoby zarówno bezrobotnych, jak i osób nieaktywnych zawodowo z wyboru.
  • Wysokie zarobki mogą dyskwalifikować. Choć PSL nie podał konkretnych progów dochodowych, z wypowiedzi polityków wynika, iż osoby zarabiające 20 tysięcy złotych netto miesięcznie nie powinny otrzymywać wsparcia państwa na dzieci.
  • Będzie potrzebne potwierdzenie pracy. Wprowadzenie kryterium zatrudnienia oznaczałoby konieczność udowadniania statusu pracownika, co mogłoby skomplikować procedury i zwiększyć biurokrację.

Koalicjanci sceptyczni wobec pomysłu PSL

Propozycja PSL wywołała mieszane reakcje wśród polityków koalicji rządzącej. Katarzyna Ueberhan z Nowej Lewicy skrytykowała pomysł, twierdząc, iż zmiany w programie 800 plus mogą być „karą dla dzieci za to, iż ich rodzice stracili pracę”.

Krytyka ze strony lewicy wskazuje na fundamentalną różnicę w podejściu do polityki społecznej. Podczas gdy PSL chce premiować pracę i aktywność zawodową, Nowa Lewica obawia się wykluczenia najbardziej potrzebujących rodzin, które mogą znajdować się w trudnej sytuacji na rynku pracy.

Katarzyna Królak z Koalicji Obywatelskiej poinformowała, iż w ramach koalicji rządzącej nie toczą się w tej chwili rozmowy na temat ograniczenia programu 800 plus. To sygnał, iż największa partia koalicyjna nie jest gotowa na radykalne zmiany w jednym z flagowych programów społecznych.

Praktyczne przykłady zmian

  • Rodzina z Warszawy, gdzie oboje rodzice pracują i zarabiają łącznie 8000 złotych netto, mogłaby zyskać na reformie PSL. Zamiast 800 złotych miesięcznie na dziecko otrzymywaliby 1000 złotych, co daje dodatkowe 200 złotych miesięcznie i 2400 złotych rocznie.
  • Teoretycznie samotna matka pozostająca bez pracy z powodu opieki nad małym dzieckiem straciłaby jednak całkowicie dostęp do świadczenia. To oznaczałoby utratę 800 złotych miesięcznie, czyli 9600 złotych rocznie, co mogłoby dramatycznie pogorszyć jej sytuację finansową. Z drugiej strony koalicja rządząca wielokrotnie mówiła, iż w przypadku rozważania zmian w świadczeniu, samotni rodzice wyłączeni byliby z jakichkolwiek kryteriów.
  • Menedżer zarabiający 20 tysięcy złotych netto, który w tej chwili otrzymuje 800 złotych na dziecko, prawdopodobnie zostałby wykluczony z programu niezależnie od statusu zatrudnienia, co oznaczałoby oszczędności budżetowe umożliwiające podwyżkę dla pracujących rodzin o średnich dochodach.

Szczegóły mają zostać przedstawione wkrótce

Dariusz Klimczak zapowiedział, iż szczegóły propozycji zostaną przedstawione przez Władysława Kosiniaka-Kamysza w najbliższym czasie. Polityk PSL wyraził nadzieję, iż reforma uzyska poparcie koalicjantów i stanie się projektem rządowym.

Jesteśmy otwarci na dyskusje wewnątrz rządu, ale nie będziemy forsować projektów wbrew naszym koalicjantom, podsumował Klimczak. To sugeruje, iż PSL jest gotowe na kompromisy i modyfikacje swojej propozycji, aby uzyskać poparcie pozostałych partii koalicyjnych.

Wicepremier Kosiniak-Kamysz ma w najbliższych tygodniach zaprezentować pełną koncepcję reformy, w tym konkretne kryteria zatrudnienia, progi dochodowe i mechanizmy weryfikacji statusu zawodowego beneficjentów.

Argumenty za i przeciw reformie

Zwolennicy propozycji PSL argumentują, iż obecny system jest niesprawiedliwy wobec pracujących rodzin o średnich dochodach, które płacą podatki finansujące świadczenia dla wszystkich, w tym dla osób bardzo zamożnych. Wskazują też, iż wprowadzenie kryterium pracy mogłoby motywować do aktywności zawodowej i zwiększać wpływy podatkowe.

Krytycy obawiają się natomiast wykluczenia najbardziej potrzebujących rodzin, które nie mogą podjąć pracy z różnych przyczyn – choroby, niepełnosprawności, opieki nad małymi dziećmi czy braku możliwości zatrudnienia. Wskazują, iż dzieci nie powinny ponosić konsekwencji sytuacji zawodowej rodziców.

Dodatkowym argumentem przeciwko reformie jest zwiększenie biurokracji i kosztów administracyjnych związanych z weryfikacją statusu zawodowego milionów beneficjentów. Obecny system 800 plus jest stosunkowo prosty i tani w administrowaniu właśnie dzięki swojemu uniwersalnemu charakterowi.

Czy reforma jest realna?

Wprowadzenie tak fundamentalnych zmian w programie 800 plus wymagałoby szerokiego konsensusu politycznego i społecznego, którego w tej chwili brakuje. Opozycja z pewnością wykorzystałaby takie zmiany do krytyki rządu, oskarżając go o ograniczanie świadczeń społecznych.

Z drugiej strony PSL może liczyć na poparcie części wyborców, którzy uważają obecny system za zbyt kosztowny i niesprawiedliwy wobec pracujących. Badania opinii publicznej pokazują, iż znaczna część Polaków popiera uzależnienie świadczeń społecznych od pracy lub dochodów.

Kluczowe będzie stanowisko pozostałych partii koalicyjnych, zwłaszcza Koalicji Obywatelskiej, która jako największa siła polityczna w rządzie ma decydujący głos w kształtowaniu polityki społecznej. Bez jej poparcia propozycja PSL pozostanie jedynie postulatem programowym bez szans na realizację.

Idź do oryginalnego materiału