Prezydent Karol Nawrocki odmówił wczoraj nominacji 46 sędziów i zapowiedział, iż w czasie całej jego kadencji żaden sędzia kwestionujący porządek konstytucyjno-prawny nie doczeka się ani awansu, ani nominacji.
— o ile te osoby przeszły przez neoKRS, a prezydent odmówił im dlatego, iż była wadliwie ukształtowana KRS, to mogę tylko przyklasnąć prezydentowi — zareagował na to w środę, 12 listopada, minister sprawiedliwości Waldemar Żurek.
Wcześniej Karol Nawrocki odmówił promocji 136 funkcjonariuszy ABW i SKW na pierwszy stopień oficerski. Swoją decyzję uzasadniał wtedy uniemożliwieniem mu spotkań z szefami służb.
Nawrocki: Nie będzie nominacji ani awansów
— Przez najbliższe pięć lat sędziowie, którzy kwestionują porządek konstytucyjno-prawny Rzeczypospolitej Polskiej, nie mogą liczyć ani na awans, jeżeli będzie zależał od prezydenta, ani na nominację sędziowską — oświadczył prezydent w czasie wczorajszego spotkania z mediami.
Dodał, iż nie będzie dawał awansów również tym sędziom, „którzy słuchają złych podszeptów ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, który zachęca sędziów do kwestionowania porządku konstytucyjno-prawnego Rzeczypospolitej”. Nawrocki zwrócił przy tym uwagę, iż jest to „już nie tylko słowny sygnał, ale konkretna decyzja”.
Nawrocki podkreślił także, iż zgodnie z art. 179 Konstytucji akt powołania sędziów pozostaje wyłączną prerogatywą prezydenta i nie wymaga kontrasygnaty premiera. Dodał, iż swoją decyzję o odmowie nominacji wydaje na podstawie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 2012 roku. Politycy i zwolennicy obozu rządzącego utrzymują jednak, iż nie jest to trybunał prawidłowo utworzony i kwestionują jego orzeczenia.
Prezydent uznał także, iż dyskusja dotycząca podważania statusu sędziów narusza porządek państwa polskiego. — Dzisiaj dotyka to także życia naszych obywateli, zwykłych ludzi, którzy nie mogą otrzymać sprawiedliwego i zgodnego z polskim prawodawstwem wyroku sądowego — podkreślił Karol Nawrocki.
Bogucki: Prezydent postanowił zakończyć tę sprawę, czyli odmówić
Szef KPRP Zbigniew Bogucki tłumaczył, iż decyzja prezydenta dotyczy „odmowy powoływania i nominowania sędziów na wyższe stanowiska, czyli sędziów sądów rejonowych do sądów okręgowych, okręgowych do apelacyjnych, a także sędziów sądów powszechnych do Sądu Najwyższego”.
W rozmowie z mediami wyjaśnił również, iż nominacje wpływały do Kancelarii Prezydenta jeszcze za prezydentury Andrzeja Dudy i były wtedy poważnie analizowane. — Prezydent Duda nie podpisywał tych nominacji, a prezydent Nawrocki postanowił zakończyć tę sprawę, czyli odmówić swoim postanowieniem (…) powołania tych sędziów do sądów wyższych instancji — podkreślił Bogucki.
Zwrócił przy tym uwagę, iż sędziowie dalej będą orzekać. — Niewzruszalny jest art. 180 Konstytucji, który zawiera trzy bardzo proste słowa: sędziowie są nieusuwalni, więc ci sędziowie po prostu nie będą awansować — zauważył.
Szef resortu sprawiedliwości: Te „złe podszepty” jak z Gomułki
Minister zareagował też na słowa prezydenta o odmowie awansów sędziów, którzy „słuchają złych podszeptów ministra sprawiedliwości, pana Waldemara Żurka”. — Te „złe podszepty” naprawdę przypominają mi wypowiedzi z dawno minionej epoki. Słyszeliśmy, jak przemawiał czasem (I sekretarz PZPR Władysław) Gomułka. Bardzo mi się to nie podoba, bo to jest sprzeczne z naszą konstytucją. Powinna być kooperacja władz i organów konstytucyjnych — stwierdził szef resortu sprawiedliwości.
— o ile przesłanki odmowy nominacji prezydenta okażą się pozaustawowe, pozakonstytucyjne, to widać, iż prezydent idzie tutaj na jakiś rodzaj sporu, gdzie moim zdaniem może uzurpować sobie władzę, której nie przyznaje mu konstytucja — uważa Waldemar Żurek.
Wieczorem do Ministerstwa Sprawiedliwości dotarło pismo z KPRP, jednak bez uzasadnienia prezydenckiej decyzji. W wydanym komunikacie resort przyznaje, iż sekretariat ministra sprawiedliwości otrzymał pismo z Kancelarii Prezydenta w sprawie odmowy powołania 46 sędziów. Podkreśla jednak, iż w dokumencie brakuje uzasadnienia tej decyzji i zapowiada, iż zajmie stanowisko po przeanalizowaniu listy osób, które nie otrzymały nominacji.
Zoll: Prezydent nie ma takich kompetencji
— To, co robi prezydent, jest absolutnie poza prawem. To łamanie konstytucji — ocenił w rozmowie z portalem Interia były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Zoll. W jego ocenie prezydent nie może podjąć takiej decyzji, bowiem nie ma takich kompetencji.
— Prezydent przyjmuje, iż ma kompetencje w podejmowaniu administracyjnej decyzji co do powołania oficerów czy teraz powołania sędziów. To nie jest decyzja administracyjna, to jest prerogatywa prezydenta, ale mająca charakter pewnej uroczystości — tłumaczył. — To jest formalna sprawa, w której chodzi o podkreślenie charakteru otrzymania takiej nominacji — podkreślił profesor.
„Pan Zoll kolejny raz oczywiście mija się z prawdą i manipuluje normami Konstytucji” — zareagował na słowa Zolla były prezydent Andrzej Duda. „Nominowanie sędziów to PREROGATYWA Prezydenta RP” — napisał na platformie X. „Prezydent ją wykonuje albo poprzez akt nominacji i odebranie ślubowania, albo poprzez odmowę nominacji. To nie jest żadna decyzja administracyjna. To po prostu akt władczy Prezydenta RP” — stwierdził były prezydent.

3 godzin temu











