Rząd czy Nawrocki? Teraz i Ty możesz wskazać, kto powinien prowadzić politykę zagraniczną

3 dni temu
W polskiej polityce zagranicznej znowu zawrzało. Kwestia prowadzenia dyplomacji staje się coraz większą kością niezgody między rządem Donalda Tuska a prezydentem Karolem Nawrockim, czego najnowszym dowodem są emocje wokół wizyty głowy państwa w USA. Jak unikać takich utarczek w przyszłości? O to pytam teraz w Sondzie naTemat.pl


Zgodnie z Konstytucją, a konkretnie je art. 133, prezydent jest reprezentantem państwa w stosunkach zewnętrznych. Z drugiej strony mamy jednak art. 146, który jednoznacznie stwierdza, iż to Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną Rzeczypospolitej. Ta dwoistość kompetencji już wielokrotnie prowadziła do napięć, a teraz powraca z nową siłą.

Rząd Donalda Tuska uważa, iż to on ma prawo do ustalania kierunków i priorytetów polityki zagranicznej. W związku z tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostatnio przesłało prezydentowi "wytyczne" dotyczące tematów, które powinny być poruszane w Waszyngtonie. Premier Tusk wielokrotnie podkreślał, iż nie może być dwóch polityk zagranicznych jednego państwa.

Kancelaria Prezydenta odrzuca jednak takie podejście. Karola Nawrockiego i jego doradcy podkreślają, iż wspomniany art. 133 daje prezydentowi suwerenne prawo do reprezentowania Polski, a próba narzucania mu tematów rozmów jest sprzeczna z duchem Konstytucji.

Kto powinien prowadzić politykę zagraniczną Polski? Zagłosuj w Sondzie naTemat.pl


Ten spór na szczytach władzy jest bacznie obserwowany nie tylko w kraju, ale i za granicą. Media międzynarodowe, jak "Politico", piszą o "fiasku polskiej polityki zagranicznej". A jak my sami postrzegamy ten problem?

I Ty odpowiedz dziś w sondzie naTemat:



Zachęcamy do oddania swojego głosu. Twoja opinia ma znaczenie!


Idź do oryginalnego materiału