– Obarczanie Karola Nawrockiego winą za nieobecność przedstawiciela strony polskiej podczas rozmów w Waszyngtonie w sytuacji, kiedy sprawuje on urząd prezydencki dosłownie od kilku dni, jest absurdalne. Trzeba powiedzieć, iż Karol Nawrocki uratował wręcz pozycję polską. Przecież fakt, iż Donald Trump chce z nim rozmawiać, to jest sukces osobisty Karola Nawrockiego i tej ekipy, która z nim współpracuje. Natomiast trudno, żeby w ciągu kilku dni ta ekipa zrealizowała to wszystko, co polityka zagraniczna polskiego rządu przez ostatnie dwa lata zepsuła. Trzeba być kompletnie oderwanym od rzeczywistości, żeby takie argumenty stawiać i używać ich w bieżącej walce politycznej. Na to, dlaczego na szczycie w Waszyngtonie nie było przedstawiciela polskiego rządu, trzeba spojrzeć szerzej. Po pierwsze, przypomnę, iż Donalda Trumpa obrażał nie tylko Donald Tusk, ale też kierownik ambasady polskiej w USA. Bogdan Klich nie przebierał w słowach na temat Donalda Trumpa, dlatego trudno, żeby w związku z tym Stany Zjednoczone z jakąś szczególną atencją Polskę podejmowały.
Rząd abdykował w sprawach międzynarodowych
– Obarczanie Karola Nawrockiego winą za nieobecność przedstawiciela strony polskiej podczas rozmów w Waszyngtonie w sytuacji, kiedy sprawuje on urząd prezydencki dosłownie od kilku dni, jest absurdalne. Trzeba powiedzieć, iż Karol Nawrocki uratował wręcz pozycję polską. Przecież fakt, iż Donald Trump chce z nim rozmawiać, to jest sukces osobisty Karola Nawrockiego i tej ekipy, która z nim współpracuje. Natomiast trudno, żeby w ciągu kilku dni ta ekipa zrealizowała to wszystko, co polityka zagraniczna polskiego rządu przez ostatnie dwa lata zepsuła. Trzeba być kompletnie oderwanym od rzeczywistości, żeby takie argumenty stawiać i używać ich w bieżącej walce politycznej. Na to, dlaczego na szczycie w Waszyngtonie nie było przedstawiciela polskiego rządu, trzeba spojrzeć szerzej. Po pierwsze, przypomnę, iż Donalda Trumpa obrażał nie tylko Donald Tusk, ale też kierownik ambasady polskiej w USA. Bogdan Klich nie przebierał w słowach na temat Donalda Trumpa, dlatego trudno, żeby w związku z tym Stany Zjednoczone z jakąś szczególną atencją Polskę podejmowały.